To dość ironiczne, że mówiąc o filmie, który dosłownie obrazuje jak przez spiralę nienawiści małżonkowie oddalają się od siebie, większość komentatorów na filmwebie wybiera stronę i wykłóca się o to, która z nich miała rację. Jeżeli po seansie uważacie, ze pierwszą rzeczą do przedyskutowania jest kwestia czy zdrada jest bardziej zła niż złe jest rozpoczęcie bezwzględnego procesu to treść filmu musiała wam przefrunąć wysoko nad głowami.