PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818090}

Historia małżeńska

Marriage Story
2019
7,4 122 tys. ocen
7,4 10 1 122319
7,9 89 krytyków
Historia małżeńska
powrót do forum filmu Historia małżeńska

"Historia małżeńska" to kameralny film, który szczerze mówiąc trochę mnie wynudził, ale jednego odmówić mu nie mogę. Pomysł na rozplanowanie jak go nagrać jest wyśmienity. Za równo operator jak i montażysta musieli wszystko z góry ustalić i dogadać z reżyserem. Wszystkie sceny, w których Nicole i Charlie są razem nie rozpoczynają się od ujęcia ustanawiającego pokazującego gdzie się bohaterowie znajdują. Od razu widzimy zbliżenie na którym jest jedna z postaci na niewypełnionym tle. Na następnym jest kolejny z bohaterów pokazany w identyczny sposób. Rezygnuje się tu ramienia za którego patrzyłaby kamera na bohaterów. Są oni sami w kadrze co potęguje ich osamotnienie. Pokazuje, że w zaistniałej niewątpliwie trudniej sytuacji są wyłącznie sami. Po wszystkich przebitkach ona w zbliżeniu on w zbliżeniu dostajemy w końcu ujęcie ustanawiające w dalekim planie ogólnym. Ale ponownie króluje osamotnienie. Bohaterowie zajmują niewielką część kadru, zazwyczaj rozmieszczeni są po kątach, a między nimi jest ogromna pusta przestrzeń. Zupełnie inaczej są za to filmowani prawnicy. Królują oni w kadrze. Wydają się ogromni. Kamera często patrzy na nich z dołu. Przykładowo podczas pierwszej wizyty Nicole u prawniczki siedzi ona skulona na kanapie, podczas gdy pani adwokat pewnie kroczy po pokoju w długich szpilach. Bardzo ciekawie filmowanie jest pierwsze spotkanie w sądzie. Zawsze na pierwszym planie są prawnicy, a w tle rozmyci protagoniści. Do tego prawnicy są ogromni, zajmują połowę kadru, a bohaterowie połowę tego co oni dzięki czemu widać kto rządzi w tej scenie. Kto by pomyślał, że takie fajerwerki będą w przegadanym po pomieszczeniach filmie.

ocenił(a) film na 8
malysz369

Bardzo słuszne spostrzeżenia. Chyba musiałbym jeszcze raz obejrzeć film po twoich uwagach, by zwrócić w pełni na to uwagę. Mnie zaskoczył obraz sędziego, który wydał mi się zupełnie pobocznym elementem.