Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Ta sekta zabijała dzieci w jakimś satanistycznym rytuale i z tego czerpała energię do rozwoju firmy, poszerzania wpływów i rządzenia społeczeństwem, na które zsyłała jakąś zasłonę? Marcato chciał zdjąć tę zasłonę z ludzi, żeby nie dawali się tej sekcie kontrolować, ale kiedy miał podać hasło czy zaklęcie to odcięli go z wizji? I co ma symbolizować kolorowa scena końcowa z Natalią, czy to
puste życie ludzi w skorupach omamionych przez tę sektę?
Ogólnie czas przy oglądaniu tego filmu zleciał mi bardzo szybko, głównie ze względu na klimat i budowane napięcie. Coś w sobie ma. Z góry dzięki za dopowiedzenie/ sprostowanie mnie jeśli coś pokręciłem.