PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=561204}

Hiszpański cyrk

Balada triste de trompeta
2010
6,4 3,6 tys. ocen
6,4 10 1 3627
6,0 10 krytyków
Hiszpański cyrk
powrót do forum filmu Hiszpański cyrk

Trochę spoilera, nie czytać jak ktoś nie oglądał.

Niesamowite jaki wachlarz emocji zapewnia ten film. Od wybuchów śmiechu (scena kiedy jeleń spada mu z nieba - bezcenne), przez współczucie, smutek, strach, obrzydzenie,

Ciężko jest mi go ocenić, gdyż jest inny niż wszytskie.
Przede wszystkim gatunek: dramat/komedia, wojenny. ? jak dla mnie jest to coś bardziej tak thriller psychologiczny z momentami komedii owszem.
Krew leje się strumieniami, ale nie jak w tandetnym horrorze, a raczej jak u Tarantino.
Fabuła równie ciekawa jak nieprawdopodobna, aktorsko - Carolina Bang (Natalia), zważywszy że to dopiero jej druga rola filmowa wypada rewelacyjnie.
Antonio de la Torre - od którego brutalność aż bije również niczego sobie.
No i Carlos Areces, który mimo że osobiści nie przypada mi do gustu, idealnie pasuje do swojej roli.Cichy, zakompleksiony, jednak żądny zemsty, ktory zrobi wszytsko by pomścić ojca i ocalić ukochaną.

Wiele elementow też psuje mi obraz tego filmu. Jak choćby scena z bombą w mieście, z jeleniem, to, że w lesie spotyka generała, któremu wydłubał oko. Wiele elementów, bez których fabuła nie trzymałaby się kupy, ale jednocześnie siedząc w kinie z każdą kolejną sceną miałam minę wykazującą coraz większe WTF!?

Co o tym myślicie?
I jeszcze jedno: ostatnia scena
czy oni obaj płakali, czy Sergio śmieje się, a Javier rozpacza?
bo to zmienia przesłanie filmu, a szczerze mówiąc obie wersje mi pasują.

ocenił(a) film na 7
colorowa

zgadzam się ze sprzecznymi i wymieszanymi emocjami...niezła dawka i pozostaje długo po obejrzeniu filmu...trzeba też pamiętać, że film jest mocno osadzony w hiszpańskiej rzeczywistości - tu między innymi scena z wybuchem samochodu....jest to bardzo ważny moment, zamach na Carrero Blanco, który był premierem za czasów Franco i jego pierwszą ręką....ten zamach to pierwszy atak terrorystyczny (udany) i narodziny hiszpańskiej ETA....potem, Javier podchodzi do samochodu, gdzie siedzi kilku kolesi (widać, że juz inne pokolenie) i pyta się ich "a wy, z jakiego cyrku jesteście?", oni odjeżdżają z piskiem opon....to właśnie pokazuje, jak przemoc idzie dalej, zmeiniają się czasy, ale społeczeństwo tworzone na przemocy - wojna domowa, dyktatura Franco, przechodzi na kolejny etap...żadne pokolenie nie jest od niej wolne...

ocenił(a) film na 7
colorowa

Według mnie wesoły klaun śmieje się, a smutny rozpacza. Polski tytuł filmu (jak to zazwyczaj bywa) niewiele ma wspólnego z tytułem oryginalnym, choć muszę przyznać, że pasuje. "Hiszpański cyrk", czyli to co działo się w tamtych czasach w Hiszpanii, no i także szalona mentalność Hiszpanów :). Film podobał mi się, ale nie ukrywam, że był nieco męczący (ale za to elementy takie jak spadający jeleń i latający motocyklista potrafiły rozluźnić ). Postać Natalii super - przekaz, jaki fatalny wpływ może wywierać kobieta na mężczyznę, ambiwalencja kobiety.. Polecam (żanet kaleta) ;)

LordMart

Moim zdaniem obaj klauni płaczą. Sergio przez okaleczenie twarzy mimo łez nadal wygląda jakby się śmiał, w końcu był wesołym klaunem. Świetny finał nota bene.
Film jest kompletnie abstrakcyjny i groteskowy i w tym tkwi jego siła. Choć co interesujące w momentach kulminacyjnie abstrakcyjnych zachowuje realizm - mam tu na myśli fakt, że Natalia jednak łamie sobie kręgosłup, a przecież wszystko w tym filmie jest tak nieprawdopodobne, że mogłaby to przeżyć.
De la Iglesia fenomenalnie żongluje konwencjami, powszechnymi wyobrażeniami i obrazami zakorzenionymi w popkulturze. Chapeau bas.
Przyznam jednak, że nie mam pojęcia jak ten film wypada na tle jego twórczości, bo to pierwszy z jakim miałam do czynienia.

ocenił(a) film na 10
lacturia

@lacturia : polecam filmy Iglesii 1993-97, bardzo dobre rzeczy, tak jak Hiszpanski Cyrk ;)

xjaca

Dziękuję, z przyjemnością się zapoznam.
W ramach 11 tygodnia kina hiszpańskiego widziałam jeszcze Kamienicę w Madrycie - naprawdę zacny film :)

ocenił(a) film na 7
colorowa

Kurczę naprawdę dobry film.
Świetnie pokazane jak mniej odporny człowiek popada w amok z powodu miłości.
Scena jak przerabia się na klauna kurde super.
Dość dobry.