Już to napisałam na podstronie tego aktora,ale normalnie zabiłabym z chęcią reżysera za obsadzenie go jako Hessa.Czy oni w ogóle widzieli jego zdjęcie?!To była w końcu ważna postać,twórcy filmu nie tylko zredukowali jego rolę do niezbędnego minimum,ale jeszcze dali ją łysemu,przygrubawemu facetowi.Tragedia!Sam film jest zupełnie dobry,nie licząc drobnych błędów historycznych i pewnych scen,które ocierają się o kicz,co zresztą jest znaną domeną amerykańskiego kina...