SPOILER!!!
Władca Esgaroth jak wiemy tonie w Celduinie, czyli w polskim tłumaczeniu Rzece Bystrej co widzimy w filmie. W filmie zaś po tym fakcie na pytanie Barda gdzie jest Władca po ataku Smauga słyszy odpowiedź, że "leży na dnie Anduiny". Masakra. Fani Tolkiena co sądzicie?
Moim zdaniem to po prostu zonk filmowy. Wątpię, aby ta kobiecina wiedziała cokolwiek o Isildurze, a już tym bardziej jak zginął oraz jeszcze w dodatku posługiwała się takimi wyszukanymi przenośniami.
Heh, jestem właśnie świeżo po seansie i też zwróciłem uwagę na Anduinę. :) Ogólnie rzecz biorąc film bardzo na siłę wyciągnięty i im dalej tym bardziej to widać. Spokojnie całość można było zamknąć w dwóch częściach na pewno z korzyścią dla odbioru. Tytułowa epicka bitwa pięciu armii szczerze mówiąc nie zrobiła na mnie wrażenia, choć zaczynało się obiecująco (podobał mi się rzut z góry na ruchy wojsk krasnoludzkich kiedy zjawili się orkowie i trzeba było się przegrupować).
Szkoda, że w "Powrocie Króla" zabrakło scen, kiedy hobbici powracają do Shire, zastają dzieło Sarumana i muszą się z nim uporać.