Ten film to będzie raczej...katastrofa.
Sam trailer jest kiepski.
Jakieś kozy, sanie i piosenka Pippina (ta akurat była fajna).
Władca Pierścieni jest genialny, a nie to co ten "Hobbit".
Władca to nie jakiś krasnolud w beczce. Nie jakaś "czarna strzała". Nie jakiś Radagast.
Nie jakiś kiczowaty romans. Już nawet nie powiem o tym, że Hobbit jest strasznie przeciągany.
Władca tego nie ma i wszystko w nim jest lepsze (moim zdaniem) od Hobbita (chodzi o filmy). No
może z wyjątkiem muzyki, która jest na równi. Boję się jaki kicz zrobią w trzeciej części. Może okaże
się, że Legolas jest taki lekki i potrafi skakać po chmurach. Nie jestem trollem, a to jest wyłącznie
moja opinia i jej nie zmienię.
Ja myślę że ma w sobie duży potęciał i jeśli Jackson go wykorzysta i nie "zlami" to film będzie wymiatał
Jack$on już pokazał że nie potrafi potencjału z Tolkiena wykorzystać. Za dużo dodaje od siebie i to mu wychodzi na złe. Mówione do porzygu, ale powtórzę jeszcze raz: więcej Tolkiena mniej Jac$ona.
Prawda prawda ale chce tu zastosować przysłowie w innym znaczeniu "nie chwal dnia przed zachodem śłońca"
Owszem, jest potencjał, pytanie czy zostanie wykorzystany, przekonamy się w grudniu.
No właśnie przekonamy się o tym dopiero w grudniu. Dlatego jeżdżenie po filmie, którego jeszcze nie ma....po obejrzeniu teasera (nawet nie trailera) jest słabe.
Pisałam o autorce tematu, ale skoro nawiązałeś do siebie, to czy opierałeś się w ten sam sposób przy ocenianiu drugiej części, której jeszcze nie widziałeś, tylko na podstawie części pierwszej? Rozumiesz już czemu to nie najlepszy pomysł?
"drugiej części, której jeszcze nie widziałeś"
Druga część to Pustowie Smauga na którym byłem w kinie i oglądałem raz na przewijaniu w domu.
"Rozumiesz już czemu to nie najlepszy pomysł?"
Tu nie trzeba nic rozumieć, ale swoją skromną opinię wyraziłem opierając się na Pustkowiu. Mimo wszystko trzymam kciuki że 3 część wyjdzie jak najlepiej. I nic nie poradzę że moja prognoza jest pesymistyczna.
Ty mnie nie rozumiesz. Gdyby ktoś oceniał drugą część jeszcze przed seansem tylko na podstawie części pierwszej, zawiódłby się. Bo druga część jest sporo gorsza od pierwszej. Dlatego ocenianie trzeciej części w ten sposób nie jest dobrym pomysłem.
Ale dobrze że trzymasz kciuki :)
Teraz jak patrzę na tą moją "recenzje" to zrobiło mi się trochę głupio.
Trochę chyba przesadziłem. Hobbit też ma bardzo dobrych aktorów. Martin Freeman bardzo dobrze zagrał Bilba.
Hobbit nie jest wcale taki zły. Po prostu jest gorszy od Władcy Pierścieni.
Zgadzam się. Pustkowie Smauga to kompletna klapa. Wszystko prócz Smauga i niektórych aktorów prezentuje bardzo niski poziom.
Trochę przesadziłem. Hobbit ma też dobre kostiumy, scenografie, charakteryzacje (szkoda że jest jej tak mało), aktorów, niezła muzykę i dobre efekty specjalne (miejscami bo często zdarzają się tragiczne, masakrycznie wręcz słabe efekty). NP oceniam na 7+/10 a PS na 4+/10.
Im dłużej przebywasz na tym forum tym większe wrażenie że Hobbit to słaby film :P (takie mam przynajmniej wrażenie)
Pomijając seanse w kinie:
NP obejrzałem dwa razy z przyjemnością.
PS obejrzałem raz i to na przewijaniu...bo takie sceny typu Legolas na głowach krasnoludów zdzierżyć nie mogłem :(
Ja obejrzałem NP z 4/5 razy i z każdym film mi się coraz bardziej podobał. A PS obejrzałem 2 razy i tak jak ty, na przewijaniu.
Ja niby trolluje? Hahahah. To ty jesteś w tej dziedzinie mistrzem. Do tego jesteś najbardziej wkurzającą postacią na całym forum.
Jesli ci się tu nie podoba, mozesz je w każdej chwili opuścić i nie będziesz miał z tym problemu. A trollem byłes, jesteś i będziesz. Podobnie jak kłamcą, który lata jak zwariowany muppet po całym forum i wszystkim chrzani o zakopywaniu toporu wojennego. Dobrze się czujesz? Bo wydaje mi isę, że nie. Rozładuj swoje dojrzewające emocje gdzie indziej.
Gdyby nie był to spam, stworzyłbym taki temat. Kandydatami byłby kamil, ty, denis i straightlines. Ale nie sądzę, żeby kamil wygrał.