Kto by wygrał według was?. W ,,drużynie pierścienia" Gandalf pokonał Balroga chociaż sam przypłacił by to życiem gdyby nie ptaszki które znowu go znalazły konającego.Wiec Gandalf ma siłe ciosu Balroga.
Smaug za to nie wiadomo tak naprawde jaką siłą dysponuje ponieważ pokonał żadnej znaczącej postaci jednak skoro Thorin z tego co przynajmniej widać było na filmie nie miał z nim żadnych szans a sam Thorin jak wiadomo pokonał Azoga chociaż sam także zginął.Z tego mozna wnioskować siła Smauga to conajmniej 2 Azogów.:)
Mimo wszystko Stawiam na Smauga w bezpośredniej konfrontacjii z Gandalfem w miare uczciwej walce a nie strzelanie z procy w serce.:0
Gandalf zginął w starciu z Balrogiem, więc był remis.
No niby forum filmowe, ale wolałbym takie rzeczy rozpatrywać w oparciu o książki.
bodajbym sczezł nie jestem godzien nazywać się wiernym fanem Tolkien popełniając tak fatalny błąd (ale czytałem książkę jakieś 10 lat temu...)
Przecie jest napisane na samym początku.Gandalf według Ciebie umarł....wiec po walce z Balrogiem to chodził już kościotrup.....Pytanie jest proste kto by wygrał Smaug czy Gandalf a nie czy Gandalf to czy tamto czy sie zsikał itd
Jeśli tyle z filmu wynoszą osoby, które nie czytały książek, to chyba czas poważnie się zastanowić jeszcze raz nad oceną spójności historii opowiedzianej przez Jacksona.
Z drugiej strony specjalnie się nie dziwię. Nigdzie nic nie ma o Maiarach, ani nawet Gandalf w żadnym momencie nie pokazuje nic, co by go mocno odróżniało od takiego Dumbledore'a.
Zaskocze Cie czytałem książki Tolkiena.Jego odrodzenie można różnie traktować raczej to jest takie określenie symboliczne chodzi łazi wiec nie umarł proste.
Chyba Ty piszesz że sie odrodził wiec musiał umrzeć i czepiasz nie wiadomo czego.
Gandalf to jakiś tam gość co troche czarował i udało mu sie pokonać Balroga (chociaż sam by zdechł gdyby nie ptaszek powtarzam raz jeszcze i jego odrodzenia czy dojścia szczytowania nie mają tu nic do rzeczy.....pytanie czy pokonałby Smauga?:)
Nie czytałeś książek Tolkiena. A jeśli tak, to przeczytaj jeszcze raz, a najlepiej dwa razy. W tym Silmarillion.
pseudo pewnie przeczytałeś jakieś streszczenie na forum Tolkiena i teraz zgrywasz wielkiego znawce który nawet nie wie czy Gandalf pokonał by Smauga czy nie.
żarty żartami, nie pisz że nie czytał, bo tego nie wiesz ;)
może jeszcze nie wie czy wybrać jaszczurkę czy dziadka, daj mu czas
Przecież widze ze czytał .....tylko mnie właśnie irytuje takie czepianie sie ....a nazwanie Smauga jaszczurką to nietakt z Twej strony
Przyjacielu, czy możesz mi powiedzieć, ile ty masz lat? To nie jest żadna złośliwość, ciekawy jestem po prostu.
Aha, no cóż, miło, że w tym wieku zainteresowałeś się Tolkienem. Jest szansa, że w dorosłość wejdziesz z dobrze wyrobionym gustem literackim.
Symboliczne? Książkę musiałbym odgrzebać i szukać fragmentu, ale w filmie, który był znacznie mniej subtelny nawet pokazali, jak Gandalf leciał ponad czasem i przestrzeniem, wprost powiedział, że Władcy Zamorscy - Valarowie - wrócili mu życie i nawet było to dodatkowo zaakcentowane tym, że obudził się czysty, siwszy i bez ubrań. Ja wiem, że niektórzy miewają takie pobudki, ale to był szczyt góry, a nie rów przydrożny w pobliżu monopolowego, w Wąchocku.
Dobrze mniejsza z tym....Może umarł może sie odrodził a raczej tak było.
Macie rache.
Twój typ Gandalf vs Smaug,?
1.20 na Smauga 4.90 na Gandalfa remis 3.50(niespodzianka)skoro zremisował z Balrogiem to i z Smaugiem miałby szanse
Bym musiał zerknąć, jak to było z tymi ograniczeniami. Ale wydaje mi się, że moce Gandalfa ograniczało ciało, w której się przyoblekł, w takim wypadku faktycznie może ten pechowy smok by wygrał.
Ogólnie można krótko podsumować co umieli Maiarowie przyobleczeni w ciała w filmie, tzn: Istari:
- Gandalf: sztuczki pirotechniczne, przerobienie laseczki na żarówkę, dobywanie z wspomnianej podpory bardzo silnego światła, sztuki walki z wykorzystaniem patyka i miecza, specjalne gwizdanie na konia.
- Saruman - kolejny pirotechnik z zadatkami na sapera, puszczanie kul ognistych z laski, głos który z heteroseksualnych mężczyzn robi gejów, zdolność do ochrony wąsów przed siwieniem
- Radagast - zaawansowana wiedza weterynaryjna, umie puszczać dym uszami, robić zeza i najwyraźniej nie ma uczulenia ani na futra, ani na ptasie pupu.
Dla porównania wspomniany smok: ogromna jaszczurka, ziejąca strumieniem ognia, pokryta twardą jak pancerz łuską na całym ciele, poza jednym punkcikiem, na oko gdzieś wielkości metr na metr.
Tak, biorąc pod uwagę wyłącznie filmy stawiam na smoka.
Zależy, na jakiej przestrzeni by się pojedynkowali. Jak na otwartej, to Gandalf musiałby zrobić operację plastyczną po smoczym ogniu; jak w jaskiniach, to Smaug dostałby w oko i po krzyku.
Smaug by za.ebał Gandalfa na bank:)Gandalf to tylko szyszkami umie rzucać a co taka szyszka by zrobiła smokowi...?Nic
No właśnie ...Sądze iż Gandalf by został pożarty.Smaug mógłby go na koniec walki przygnieść łapą a potem pożerać powoli szkoda żę tak w filmie nie było :D
W ksiażce jak i w filmach - Smaug. Co z tego, ze Gandalf był Majarem - jego moc była mocno ograniczona. Tytuł to mozna sobie co najwyżej powiesić na ścianie. Smaug bez dwóch zdań.