http://www.filmweb.pl/news/Tw%C3%B3rca+%22Hobbita%22+nie+lubi+hollywoodzkich+blo ckbuster%C3%B3w-108919
"Cały przemysł i najnowsza technologia się pogubiły." - Hahaha, chyba mówi o sobie, przecież on najbardziej nadużywa efektów specjalnych, wystarczy przypomnieć sobie nieszczęsnego konia Legolasa!
"Nie lubię współczesnych hollywoodzkich blockbusterów." - "Hobbit" to jest współczesny hollywoodzki blockbuster panie Jackson! Nie lubi pan własnych filmów?
Gość się skończył. Hipokryzja pełną gębą. Boże uchowaj nas od kolejnego śródziemia z Jacksonem,. Wszystko tylko nie Jackson! Co za hipokryta zasrany. Sam zrobił blockbuster z efektami które są tragiczne i narzeka na innych.
Zgadzam się to zalatuje hipokryzją, jeśli jeszcze kiedyś wrócą do Śródziemia to nie wolno dopuścić Jacksona przed kamerę!
Skompromitował się robiąc 3 część Hobbita - sama wypowiedź tylko to potwierdziła (tj jego kompromitację) :-/
No niestety, trzeba tylko mieć nadzieję, że następne filmy o tematyce Śródziemia nie trafią pod skrzydła Jacksona.
Trzymam PJ za słowo - zdążył już powiedzieć że nigdy nic więcej nie nakręci z tego uniwersum. Oby! Strach się bać co by powstało patrząc na to że z filmu na film jest coraz gorzej :-/
Muszę Cię niestety zmartwić:
http://stopklatka.pl/wiadomosci/-/143384213,peter-jackson-nie-wyklucza-powrotu-d o-srodziemia
... idę się upić. Nic to - widać nadchodzą takie czasy że wszystko co dobre musi zostać zbezczeszczone. Pierw moje ukochane Gwiezdne Wojny teraz Tolkien :-/
Ostatnia nakręcona część czyli "Zemsta..." oraz to co ma powstać. W ramach protestu nawet nie oglądam zwiastuna ale nasłuchałem się i naczytałem w robocie :O
Ja również się zawiodłem na "Nowej Trylogii", ale co do nowych filmów Disneya to jestem pełen nadziei, że przywrócą klimat "Starej Trylogii" zdaje sobie sprawę, że jej nie przewyższą (bo to niewykonalne), ale jeśli będą lepsze od "Zemsty Sithów" to będę zadowolony :)
Kiedy ja usłyszałam, że Disney wziął pod opiekę GW to się popłakałam. Wiedziałam, że na bank tego nie obejrzę. Ale po zwiastunie i zapewnieniu reżysera, że chce przywrócić klimat starych GW też jestem pełna nadziei. :)
Pożyjemy zobaczymy ale screeny z murzynem w stroju szturmowca oraz dziwaczny miecz świetlny nie nastrajają mnie pozytywnie :O Obawiam się że prócz efektów nie będzie tam kompletnie niczego :-/
Zgadzam się z tym murzynem. Nadal gdy oglądam ten moment to jakoś mi się to nie podoba. Natomiast klip z tym mieczem świetlnym wygląda naprawdę fajnie. Chociaż nie jestem wielkim fanem tego uniwersum i nie wiem czy to dobrze czy źle :P
Fakt, murzyn w stroju szturmowca i ten miecz świetlny nie napawają optymizmem ale trzeba wierzyć, że tego nie spieprzą i tego się właśnie trzymam :)
Trochę zeszliśmy z tematu ale co tam :P
Nie rozumiem czemu na siłę w filmach ostatnio obsadza się ludzi którzy totalnie do nich nie pasują. Pierw Thor i Heimdall jako murzyn. Teraz Gwiezdne Wojny (choć tutaj aż tak bardzo to nie będzie kuło w oczy - mam taką nadzieję). Jeszcze jeden film mi chodzi po głowie ale nie umiem sobie przypomnieć co to było. Czy to na prawdę takie trudne w dzisiejszych czasach dobrać aktorów?
To nie dobór aktorów jest trudny, tylko poprawność polityczna panuje w Hollywood:
- W komiksach nowym Thorem ma być kobieta,
- w najnowszym filmie o "Fantastycznej Czwórce" człowiek pochodnia jest czarny,
- w nowych komiksach Kapitan Ameryka też ma być czarny,
ale to jeszcze nic:
http://www.filmweb.pl/news/Idris+Elba+nowym+Bondem-108921
Właśnie nowa fantastyczna czwórka! O ten film mi właśnie chodziło! Człowiek pochodnia murzynem no tak - wiadomo że się osmoli :O
Reszty nie komentuje - szkoda klawiatury :O (oby to z Bondem było jakimś mało śmiesznym żartem). Gdzie to wszystko zmierza? Jak tak dalej pójdzie i postanowią na nowo zekranizować "Pasje" to co? W głównej roli też będzie czarny bo mamy poprawność polityczną?
A jego siostra jest biała? :O
Czarny ma być Steve Rogera czy jakiś inny kapitan?
Jego siostra jest biała bo to będzie przyszywane rodzeństwo (kolejny genialny pomysł scenarzystów).
Steve Roger odejdzie a nowym Kapitanem Ameryka zostanie Falcon (link poniżej).
http://splay.pl/2014/07/17/wiesci-marvela-ciag-dalszy-falcon-zostanie-nowym-kapi tanem-ameryka/
:(
Chociaż dobre to, że nie zmienią steve'a w murzyna. Ale jakoś dziwnie to będzie wyglądało z czarnym kapitanem :/
Poza tym - najważniejszy argument. Cała saga jest przecież ZAKOŃCZONA! Sithowie zostali wybici, w galaktyce zapanował pokój. Zostało 2 rycerzy jedi. Z czego Luc oparł się nie raz ciemnej stronie mocy. Jak oni to chcą kontynuować?
Tak - natomiast było powiedziane że Leja również odziedziczyła po ojcu moc a Luk powiedział że nauczy ją z niej korzystać. Więc już mamy trochę więcej niż tylko przypuszczenie :)
Trzeba myśleć pozytywnie :) Jeśli faktycznie tak to przedstawią to będzie to bardzo grubymi nićmi szyte - przecież zaraz po zniszczeniu gwiazdy i ubiciu imperatora oraz obaleniu imperium, panował nastrój niczym u nas w 89 :P Jak w takich okolicznościach mogłoby ich coś rozdzielić? :P Abstrahując od tego że Luk był wtedy może nie najpotężniejszą ale na pewno jedną z najpotężniejszych istot na ziemi :P
Choć jakimś super silnym jedi nie był. Sam Vader to nie był w starej trylogii potężny sito a importer swoje na karku miał. Zresztą importer mógł być o wiele silniejszy od linka, ale Vader go złapał :)
Właśnie to przeczytałam i też się zaśmiałam. A swoją drogą tak mi przyszło coś na myśl. Hobbit miał problemy finansowe, może ci go "poratowali" zażądali w zamian takich blockbusterów? Bo nie oszukujmy się "współczesna branża filmowa za bardzo polega na efektach specjalnych", "Cały przemysł i najnowsza technologia się pogubiły. Nastało szaleństwo filmowych koncesji i superbohaterów. " w tym ma akurat rację. Może ktoś go zmusił do nakręcenia filmów w takim stylu, ale sam tym gardzi? Inaczej to on byłby teraz WIELKIM hipokrytą, samemu kręcąc blockbustery oparte w 80% na efektach specjalnych a krytykując to u innych.
p.s. Byłeś na maratonie? Straszny tu wysyp krytyki się pojawił.
"Może ktoś go zmusił do nakręcenia filmów w takim stylu, ale sam tym gardzi?" - Też mam takie podejrzenia od czasu kiedy ogłosili, że zamiast dwóch filmów będą trzy. Czytałem wiele artykułów napisanych przez ludzi którzy pracowali przy filmie i dowiedziałem się, że:
- ponoć Del Toro nie zgadzał się na podział "Hobbita" na trzy części i dla tego odszedł z projektu,
- Jackson również się nie zgadzał na zrobienie aż trzech filmów, ale to MGM było producentem więc to oni decydują,
- nie jest tajemnicą, że MGM w 2010 roku ogłosiło upadłość, ale to oni mieli wykupione prawa do ekranizacji "Hobbita". Jeśli komuś brakuje kasy to zrobi wszystko żeby wycisnąć jak najwięcej się da, choćby kosztem fanów. Zamiast jednego epickiego filmu o "Hobbicie" dostaliśmy trzy rozlazłe filmy,
- do oficjalnej wiadomości zostało podane że Jackson ma masę materiału i wraca na plan żeby nakręcić jeszcze jedną część (co oczywiście jest totalną bzdurą). To MGM wywarło na Jacksonie nakręcenie jeszcze jednej części, ale oficjalnie Peter nigdy nie podał tego do wiadomości,
Takim oto sposobem zamiast jednego miliarda, "Hobbit" zarobi ok. trzech. Producenci są zadowoleni, szkoda że fani nie :(
Oczywiście nie staram się wybielić Jacksona też jest po części winny, ale gdyby MGM nie był producentem to może w kinie oglądalibyśmy innego, lepszego "Hobbita".
P.S. Na maratonie nie byłem, ale jestem często na forum i zauważyłem właśnie że jest coraz więcej negatywnych opinii (pewnie zasłużenie). Jednak nie będę się sugerował żadnymi recenzjami, sam obejrzę i zdecyduję na jaką ocenę ten film zasługuję.
Del Toro chciał zastosować jakąś bardzo kontrowersyjną metodę tworzenia efektów specjalnych, która nie przypadła do gustu wytwórni ( coś a la animacja poklatkowa, dokładnie nie pamiętam, co to było ).
" Hobbit " jako dwa filmy byłby ok ale jako jeden, już nie, byłaby to zwykła padaka, coś jak WP w jednym filmie.
Pamiętaj, że na początku w ogóle był inny plan: " Hobbit " jako jeden film ( czyli niewykonalne ) i drugi film jako pomost pomiędzy " Hobbitem " a WP. Myślę, ze teraz jest szansa na taki film.
Pamiętaj, że moje informacje to teorie spiskowe, które nie zostały oficjalnie potwierdzone. Jeśli chodzi o "Hobbita" to nie zgadzam się, że jeden film był niewykonalny, co nie zmienia faktu, że maksymalnie powinny być dwa a nie trzy filmy.
Pozdrawiam!
Dwa filmy, bez dodatków. Z dodatkami to jednak trzy filmy są, dla mnie, ok.
Jeden film byłby , dla mnie, niestrawny. Wszystko musiałoby się toczyć błyskawicznie i nie byłoby na czym zawiesić oka, na czym się skupić. Chyba, że byłaby to animacja.
Widzé że nie ja jedna mam takie przypuszczenia, nie od dziś wiadomo że wytwórniom chodzi tylko o kase, byleby sprzedac,bez względu na oryginał,..i wydaje mi się że coś tu w tym może faktycznie być...że wymogli właśnie trzy części i jakieś różne cuda na kiju, także moze to nie do końca wina jacksona że wyszło jak wyszło,jako fan tolkiena chyba sam by nie wpadł na takie wymysły...no ale prawdy pewnie nigdy nie poznamy i możemy teraz tylko gdybać....
Zgadzam się, prawdy nigdy nie poznamy bo wątpię, żeby Jackson oficjalnie przyznał, że producenci wymusili na nim taki wygląd "Hobbita".
Podejrzewam, że wątek romantyczny to też wymysł wytwórni. Evangeline Lilly twierdzi, że dołączyła do obsady pod warunkiem braku romansu dla jej postaci i i nie było go w planach przez cały rok kręcenia filmu, aż wróciła na zdjęcia dodatkowe w 2012:
http://www.digitalspy.co.uk/movies/news/a539345/evangeline-lilly-on-the-hobbit-f ilms-i-didnt-want-a-love-triangle.html#~oZ2qbgo2U3EESk
To oczywiście nie jest dowodem na kombinacje ze strony producentów, ale to oni z reguły miewają takie pomysły. Gdzieś w sieci jest lista bzdurnych pomysłów producenckich, na które PJ się nie zgodził podczas kręcenia WP.
Dzięki, nie wiedziałem o tym! Możesz mieć rację, tan cały romans był raczej pomysłem producentów a nie Jacksona.
Jeśli prawdą jest, że Jackson nie zgadzał się na zrobienie aż trzech filmów, to nie dziwie się teraz, że skupił się tak bardzo na Legolasie. Musiał przecież ten film czymś zapchać. A czy jest coś lepszego od wykorzystania już znanej i lubianej postaci? Nie ma nic gorszego niż reżyser, który nie może zrobić tego czego chce i ma związane ręce. Przecież ta wypowiedź z tego artykułu sugeruje, że albo jest idiotą, albo próbuje fanom dać coś do zrozumienia. Wiem, że z tymi prawami do Hobbita było pełno problemów. Jackson kiedyś nawet chciał zacząć od Hobbita ale przez zagmatwaną sytuację z tymi prawami zaczął od Władcy. Szkoda że ludzie są tak pazerni na kasę i stawiają ją ponad klasę.
Podczas jego wypowiedzi na premierze odnosiłam wrażenie, że on się tego filmu jakby wstydził. Ale uznałam, że może ma taki styl bycia i premiery go zwyczajnie peszą.
P.S. pytam się czy już widziałeś film bo zależy mi na recenzji kogoś w miarę obiektywnego i skupiającego się a konkretach a nie banałach. Dzisiaj czekam na recenzję calays.