mam nadzieję że Jackson tego nie zwali, sam mówił że ta trylogia przebije władce, jak myślicie jak to bd wyglądać, wdg mnie fajnie by było jakby każdy bohater miał swoje 2 min, podczas walki
A mnie trochę dziwi i zniesmacza, że tam gdzie CGI było zupełnie niepotrzebne, dodali je.
Przecież wstawienie sekwencji jazdy na koniu nie było niczym naturalnym, zaś całe tło za jeźdźcem było w CGI i można było to tak zostawić. Natomiast koń powinien być naturalny...
Jestem zdania, że w tym filmie właśnie przesadzono z CGI tam gdzie było ono po prostu zbędne. Jakby było więcej naturalizmu (mówię tu głównie o krajobrazach, zwierzętach i niektórych sekwencjach a nie o postaciach typu Bolg czy Azog), to film byłby z pewnością przez ludzi bardziej pozytywnie odebrany i mniej różniący się od naturalności znanej z Władcy Pierścieni, gdzie jednak CGI jak było używane, to jednak w rozsądny sposób i bez przesady :-)
No ale pomimo kilku wad i nieco innego stylu kręcenia niżby człowiek oczekiwał, uważam że film jest rewelacyjny :-) Choć i tak oceniać go powinno się dopiero jak każda z części będzie w wersji reżyserskiej i jak faktycznie będziemy mieli do czynienia z całością :-)
Racja, przesadzono z CGI. Jednak jestem to w stanie zaakceptować, biorąc pod uwagę bardziej baśniowy styl... chociaż są momenty w których CGI jest kompletnie niepotrzebne. No ale na szczęście nadal mamy naturalne krajobrazy. Dużo mniej niż w WP, ale występują.. ;)
Jak już zaczęli kręcić w studio, to potem nie chciało już im się wychodzić ;)
''Dobra Orlando, co będziesz na konia wsiadał, jeszcze spadniesz i krzywdę sobie zrobisz, albo jeszcze gorzej, spadniesz z tego mostu i się zmoczysz, nie mówię już o przeziębieniu. Siadaj tu na pufę, pobujaj się trochę, a my wstawimy konia'' xD
A kto mówi, że są sztuczne we wszystkich scenach?
Skoro tak bardzo analizujesz film to przypomnij sobie scenę w której kompania Thorina i Gandalf przybywają na Kucach od Beorna do skraju Mrocznej Puszczy... Czy tamta scena wygląda Ci na kręconą w sposób naturalny? Czy tam kuce są według Ciebie prawdziwe?
Wiesz co, to predzej ty i kilka innych osób przesadnie analizujecie ten film i rozkładacie je na najdrobniejsze elementy. Wam to nawet charakteryzacja Radagasta przeszkadza. Gdybym ja wziął teraz takie pierdoły przy ocenie Lotra pod uwagę, wystawił bym ocenę co najwyzej 5/10. Przykład: widoczny kawałek kamery przy bitwie o Jar. Niedopatrzenie jak nie wiem co.
Nie wiem skąd tak nietrafne Twoje spostrzeżenia się biorą.
Bynajmniej co do mojej osoby są kompletnie nietrafione.
Postać Radagasta i jego charakteryzacja akurat bardzo mi odpowiada :-) Oj już lepiej nie mów co kto lubi, lepiej mów za siebie :-)
Nie no ok. Tylko denerwujące jest takie twoje działanie na 2 fronty. Albo jesteś za albo przeciw. A nie że jak cię otaczają fani to jesteś zachwycony filmem, a jak już masz do czynienia z osobami, które narzekają, to narzekasz razem z nimi.
Tutaj też się mylisz, nie jestem za żadnym ZA ani za żadnym PRZECIW.
Mam swoje zdanie odnośnie tego filmu. Widzę w nim rewelacyjne rozwiązania, realizacje, muzykę etc. Widzę także błędy.
Jeśli mówię o jakichś błędach etc. To bynajmniej nie po to by narzekać :-)
Tak więc wybacz, ale nietrafione są Twoje spostrzeżenia co do mojego stanowiska.
No nie wiem. Czasem mam wrażenie, ze twoje zdanie zostaje przyćmione przez "koleżków". Czesto spotykam ludzi, którzy zmieniają swoje poglady pod wpływem innych. Kto z kim przystaje, takim się staje jak to powiadają.
Mówię Ci krótko i wyraźnie:
1. Moje zdanie nie jest niczym a tym bardziej nikim przyćmione :-) Nie mam tu koleżków a jedynie osoby z którymi wymieniam czasem informacje.
2. Nie należę do osób które zmieniają się pod wpływem innych. Proszę byś mnie nie zaliczał do grona ludzi których "spotykasz" a już tym bardziej nie przypisywał mi powiedzonka z ostatniego zdania Twojej wypowiedzi.
Po 3 i ostatnie: napisałeś dość wyraźnie: "CZASEM MAM WRAŻENIE". Cóż... nie moja sprawa jakie są Twoje wrażenia czy odczucia, ale wiem, że co do mojej oceny absolutnie się mylisz.
Khazad uwielbia Hobbita ale widzi jego wady. Więc zarówno wychwala dobre rzeczy jak i narzeka na złe rzeczy. Ile ty masz lat bęcwale, że tego nie rozumiesz?
Powiedz mi to w twarz frajerze. Odważny tylko przez neta mellepeto jesteś:D
p.s. Hobbit nie jest i nigdy nie będzie arcydziełem, i cały świat już to wie. Burn sucker:D
No coś w tym stylu :-) Uwielbiam Hobbita, ale widzę także i wady kinowej wersji tej historii :-)
Zatem nie ma niczego niezwykłego w bardzo pozytywnym odbiorem i zarazem trzeźwej ocenie tego co się odbiera :-)
Na szczęście niektórzy, z Tobą włącznie, to doskonale rozumieją :-)
Choć zapewne nie jeden zapytałby się mnie dlaczego dałem temu filmowi 10pkt. a wymieniam jego wady...
Cóż... wtedy można wrócić do punktu wyjścia: uwielbienie i trzeźwa ocena - jedno drugiego nie wyklucza :-)
No dokładnie co w tym dziwnego. Dałes 10 równ ież za sentyment do świata, ale przeciez jak widzisz ze cos jest zle to przeciez nie przymkniesz na to oczu.
Właśnie sentyment do tego świata pozwala mi przymykać oko gdy się w ten świat podczas projekcji filmu zagłębiam :-) Ale rzecz jasna to nie znaczy, że błędów czy też niepotrzebnych rzeczy nie zauważam :-)
A mnie to szalenie bawi, że jest na tym świecie osoba którą zaboli (dosłownie) to że wystawię jeszcze niższą ocenę Hobbitowi :D
Kompletnie nie rozumiem zachowania takich osób :-)
Ani to śmieszne, ani żałosne... w zasadzie trudne do określenia.
Koloryt musi byc:) Ahh jak byloby pieknie bez takowych tutaj. Ostatnio fajna recenzje Pustkowia ogladalem. Jeden redaktor twierdzil ze PS bylo swietne drugi ze nie bylo:) Zaczeli program od okreslenia kim jest fanatyk. Fanatyk to osoba która jak uslyszy ze komus sie Hobbit nie podoba krzyczy w odpowiedzi: "KLAMSTWO, NIE DOCENIASZ PRACY REZYSERA I JEGO SWITY, W OGOLE GLUPI JESTES". Wypisz wymaluj Kamilek.
Ja jestem zdania, że każdy fanatyk sam sobie robi "reklamę" i sam pogrąża się swoimi wypowiedziami. Zatem nie trzeba nawet takim osobom pomagać w ich "ciężkiej pracy" nad własnym wizerunkiem... sami sobie z tym poradzą a inni sami ocenią.
Tyś jest kłamstwo melepeto. Napisałem że w każdej scenie są sztuczne? Jak zwykle na idiotę wyszedłeś. Klasyczny Kamilek.
Masz pecha bo od dawna umiem pisać. Niestety ty nie powinieneś pisać z racji twojej głupiej do szpiku kości osoby.
1. To oświeć mnie co widziałem. Może konia na biegunach? Każdy wie, że jest sztuczny, także ty :)
2. Gdzie porównałem Hobbita do Lotra?
Aż wcisnęłam się w fotel z zażenowania przy tej scenie z Legolasem skaczącym po głowach krasnoludów. Jackson zrobił te sceny dla gimnazjalistów chyba....
Jak robili dokrętki to wyraźnie powiedziane było, że każdy będzie miał swoją chwilę podczas bitwy.
To chyba nawet nie były dokrętki, bo krecono 2 miesiące. Także można spodziewać sie czegoś wielkiego :D
Spodziewam się i czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że PJ wkrótce ulży nam w oczekiwaniu i da jakiegoś videobloga z Dainem.
Premiera BR i DVD Pustkowia Smauga jest chyba zapowiedziana na 8 kwietnia, więc coś tak czuję, że videoblog pokaże się niewiele wcześniej.
Czuję, że może być to koniec marca dopiero...
No ale zleci :-)
Oj ale mówię, że tak tylko czuję... moje odczucia to przecież nie jest oficjalna informacja :P
Ja po cichu liczyłem, że już w lutym się coś pojawi... ale znając życie, przeliczę się ;)