Podobnie jak w przypadku trylogii "Władca Pierścieni" mamy znowu przerost formy nad treścią, ja rozumiem, że nim więcej części się naprodukuje tym więcej kasy się zarobi ale co za dużo to nie zdrowo. W trzeciej części "Władca Pierścieni" praktycznie zamęczono widza tym ciągnącym się jak flaki w oleju marszem Hobbitów do serca Mordoru. Do tego ta komputerowa grafika i efekty specjalne - nie wiadomo gdzie kończy się film fabularny a zaczyna gra komputerowa. W sumie w przypadku obu trylogii można było wszystko skompresować i zrobić dwa konkretne ponad 2-godzinne filmy i byłoby git ale i mniej kasy do zarobienia.
ale co do powrotu króla to jednak chyba jest dziwna opinia... w powrocie króla nie ma przerostu formy nad treścią :)
kamilxxx09 Zacytuje ciebie Czy ktos ci każe odpisywać na opinie negatywne? Jak cie tak boli opinia innych to po prostu unikaj komentarzy, nie czytaj ich albo wyloguj sie z FW.
Co do Hoobitow - zgadzam sie calkowicie. Niestety ta seria to totalny niewypal...
Ale jesli idzie o LOTRa... tutaj niestety ale nie zgodze sie z toba kolego. Powrot Krola jest momentami nuzacy dla niektorych widzow jednak nie ma w nim przerostu formy nad trescia. Zdecydowanie seria LOTR zostawia daleko w tyle Hoobita w wielu aspektach... ale to temat na dluzsza rozmowe. Zapraszam na forum LOTRa zatem jesli bedziesz chcial rozbudowac swoja wypowiedz.
O ile to nie prowokacja... rzecz jasna.
eeeee tam prowokacja
napisałem co myślę, nie jestem wielkim fanem obu trylogii, piszę o przeroście formy na treścią
ponieważ kiedyś miałem ochotę ponownie obejrzeć sobie trylogie "Władca Pierścieni" ale kiedy pomyślałem ile to zajmie mi czasu to zrezygnowałem, np. o wiele łatwiejszą żabą do ponownego przełknięcia okazała się dla mnie trylogia "Matrixa"
nigdzie nie napisałem że Matrix przebija Władca Pierścieni, napisałem, że trylogia Matrixa jest dla mnie "łatwiejszą żabą do przełknięcia" gdybym postanowił sobie po latach coś zarzucić na mój domowy odtwarzacz i tyle, nie jestem jakimś fanem Matrixa ale wydaje mi się, że jest ciekawszym filmidłem na długie jesienne wieczory niż wielogodzinne katowanie się Władcą Pierścieni
Władca Pierścieni >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Matrix
Nie. LOTR >= Matrix >> Matrix 2, 3. LOTR i pierwsza część Matrixa to ta sama półka tylko, że LOTR troszkę lepszy.
Cóż do Matrixa nic nie mam i też lubię tę trylogię :p ale lotr według mnie lepszy od Matrixa a to może dlatego że, wolę bardziej fantasy