Mimo wszystko robienie prawie 9 godzinnego filmu z 300 stronicowej książeczki dla dzieci z podstawówki jest śmieszne.
moze troche przesadzilem z gruboscia ksiazki, dawno ja czytalem, w kazdym razie do lykniecia w jeden weekend, ale moge sie zalozyc ze gdyby Wladca pierscieni mial powstac dziasiaj, kazda z czesci stala by sie trylogia
Tyle ze Lotr ma jako ksiażki bardzo duzo opisów i dialogów, które w filmie i tak by się nie pomieściły, bo gadanie bohaterów miedzy kolejnymi scenami trwało by z godzine. Natomiast Hobbit ma to do siebie, ze jest w nim mało opisów i równie niewiele dialogów. Wszystko dzieje się bardzo szybko i gdyby przerzucić kilka stron ksiażki już nie wiadomo o co chodzi. Wszystko jest bardzo uszczuplone, a tak naprawde Tolkien idac tropem Władcy mógłby zrobić z Hobbita co najmniej 2 tak grube ksiażki jak cała Drużyna i Dwie wieże. Dlatego Jackson poszerzył poszczególne sceny z ksiażki. Opócz tego dodał wątki czy retrospekcje, których nie ma w Hobbicie, ale sa w innych książkach Tolkiena. I do tego jeszcze ma prawa do 125 nigdzie nieopublikowanych notatek tolkienowskich, z których tez korzystał. Także jak widąc trylogię można zrobić.
Mimo wszystko, reklamować ten film w najnowszym trailerze jako "decydujące wydarzenie całej sagi o Śródziemiu"...
Złote przerywniki najnowszego traileru, komponujące się zresztą z całym nastrojem zwiastuna:
http://www.youtube.com/watch?v=ZSzeFFsKEt4
Wciąż jakoś nie widze, by było tam napisane, ze to decydujace wydarzenie z całej sagi o Śródziemiu. Widze tylko słowa ZOBACZ, OSTATNI ROZDZIAŁ SAGI O ŚRÓDZIEMIU, TEGO GRUDNIA, FILM REZYSERA WŁADCY PIERŚCIENI.
This year witness the defining chapter of the middle-earth saga...from the director of The Lodr of the rings; trilogy.