Fabuła wielowątkowa ale dobra. Efekty super.
Książka podobno jest lekturą szkolną.
Po co nam taka zagraniczna lektura?
nie wystarczy nam "Pan Tadeusz", "Chłopi" czy inne dziady?
Ale wiele wątków to on dopiero w Pustkowiu zobaczy. W końcu koniec przynudzania tylko akcja!:)
Czytałem wiele książek, na podstawie których robiono filmy. Jedynie "Misery" Kinga jak dla mnie jest super filmem. Reszta nie dorasta do pięt powieściom.