PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 425 tys. ocen
7,6 10 1 424908
6,7 74 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Jestem właśnie świeżo po seansie i nasuwa mi się kilka pytań. Wczoraj przeczytałam "Hobbita", LOTR już kilka lat temu, a mimo to mam wrażenie, że albo kilka rzeczy mi umknęło albo czegoś nie zrozumiałam poprawnie w filmie "Hobbit".

1. Azog- co on robi w tej historii? Przecież nie występuje w "Hobbicie" Tolkiena i nie ma wpływu na fabułę. Chyba...?

2. Elfy z Rivendell- nie pamiętam, aby w "Hobbicie" były opisane takie poważniejsze spory na linii elfy-krasnoludy. Raczej było im tam dobrze, wesoło; odeszły nie uciekając, żal było im odchodzić.

3. Co to za dziwna narada w Rivendell? Cały ten wątek z nekromantą jest dla mnie kompletnie obcy. Mógłby ktoś wyjaśnić ten cień w ruinach? Ten miecz? O co tu chodzi?

4. Druid- to ten sam, co ma się zmieniać w niedźwiedzia? Kto to jest?

Od razu uprzedzam, że nie czytałam Silmarilionu. Będę wdzięczna za odpowiedzi, z góry dziękuję.

ocenił(a) film na 7
bigmu

Też jestem ciekawe 3 pkt, co do 1 to w hobbicie-książce przedstawiony jest Bolg, czyli syn Azoga, na potrzeby filmu postacie te scalono ?.

ocenił(a) film na 8
Marian3k

Pkt. 1- nie wiem włąśnie co zrobiono, ale na pewno było to dziwne. Czytałam książkę celowo dzień przed seansem i idąc "na świeżo" nie wiem o co chodzi. Coś nakręcili i za bardzo nie wyjaśnili co i dlaczego.

Pkt. 3- To jest nawet bardzo ciekawe! Pojawia się cień. Później duch. Następnie temat zostaje zawieszony. Kilka scen później widzimy tam już kolegę z pkt 1. O ile to to samo miejsce. A całość ma chyba wyjaśnić nieodbywające się w książce zebranie, które zupełnie nic nie wyjaśnia. Podejrzewam, że chciano zrobić nawiązanie do złych mocy, które się budzą, żeby z tego płynnie przejść do wydarzeń w LOTRa. Dla mnie to trochę ślepa uliczka... Nawiązania mogłyby być subtelniejsze, zwłaszcza, że wiadomo co się będzie dalej działo. To osobna historia, która moim zdaniem nie wymaga ulepszeń. Tymczasem teraz będzie trzeba jeszcze jakoś wybrnąć z tego nekromanty w pozostałych filmach.

bigmu

Zebranie to Biała Rada, która miała przeciwdziałać powrotowi Saurona i która zebrała się tego samego roku kiedy odbyła się wyprawa krasnoludów. W Hobbicie może nie ma o tym wzmianki, ale na szczęście film oprócz wydarzeń z książki przedstawia też wydarzenia, które rozgrywały się w tym samym czasie, a opisane chociażby w dodatkach do Władcy Pierścieni.
O ślepą uliczkę proszę mieć pretensję do Tolkiena, który sobie ubzdurał, że wspominany w Hobbicie Czarnoksiężnik okaże się głównym villainem Władcy Pierścieni. Na szczęście Tolkien wymyślił też jak z tego wybrnąć:
Biała Rada zaatakuje Dol Guldur, Czarnoksiężnik wycofa się do przygotowanego na jego powrót Mordoru, gdzie ujawni się jako Sauron.
Napisy końcowe.

ocenił(a) film na 8
bigmu

To nie to samo miejsce. Wygląda, jakby Azog siedział w starej twierdzy Amon Sul. Tam, gdzie Frodo został pchnięty mieczem Morgula.

ocenił(a) film na 8
boskapienkowska

Morgulu.

ocenił(a) film na 9
boskapienkowska

Jest dokładnie tak jak napisałaś. To twierdza Amon Sul z Drużyny Pierścienia.

ocenił(a) film na 10
bigmu

Azog moim zdaniem zostal wprowadzony do tej historii zeby byla ciekawsza i zreszta jak dla mnie film poki co lepszy niz ksiazka. Ta narada w rivendell i ogolnie historia tego czarnoksieznika tez za bardzo nie wystepuje w Tolkienowskiej wersji ale w fimie bedzie to pokazane najwidoczniej bo jak mi sie zdaje Gandalf kiedy oposcil kompanie to wtedy wyjechal zajac sie sprawa tego czarnoksieznika.
Ten druid Radagast to tez postac ktora w ksiazce nie wystepuje chociaz z tego co pamietam raz jest gdzies tam wspomniany. A Beorn bedzie normalnie w filmie wystepowal tylko w kolejnej czesci.

ocenił(a) film na 6
olojuve

" zreszta jak dla mnie film poki co lepszy niz ksiazka" - jasne, że film lepszy - bo nie trzeba czytać.

ocenił(a) film na 7
goddessa

Durny argument. Film może się bardziej komuś podobać niż książka. Ja uważam że jeżeli kolejne dwie części będa trzymały wysoki poziom, to trylogia będzie lepsza niż oryginał.

ocenił(a) film na 3
bigmu

Niestety ale ekranizacja to stek bzdur właśnie przez Ciebie opisanych, jestem mocno zawiedziony. Orki nie żyją nawet tak długo, aby w ogóle mógł to być Azog bo z grubsza 200 latach...
Druid to Radagast, nic z tych rzeczy w Hobbicie nie było, dodajmy jeszcze kamiennych olbrzymów i wolę sobie więcej nie przypominać... Wymyślanie na siłę, żeby z małej książki zrobić 3 tasiemcowe filmy. Ta książka jest dobra na jeden 2 godzinny film, ale nie, chcą miliony ludzi wyssać z kasy ile się tylko da na siłę robiąc 3 filmy... Niedobrze mi się robi, na następne już nie idę.
Dodajmy do tego kiepskie 3D, przyciemniony obraz, nieostre fragmenty obrazu itp. Władcę pierścieni skandalicznie skrócono, pomijając rzeczy bardzo ważne a inne zmieniając, tu na odwrót powymyślali niestworzone historie...
Zauważcie, że tyle samo filmu ma być z Hobbita co z Władcy podczas gdy ta druga powieść jest co najmniej 6x obszerniejsza...

ocenił(a) film na 8
marmi_2

Co do długości filmu widzę to- założyłam nawet osobny temat. Fajne retrospekcję, jak chcą robić filmy to chociaż o normalnej długości. Fabuła+ uzupełnienie retrospekcjami+ skrócenie filmów o ok. 1h (bo planowane są po 3h) i byłoby w porządku. Dzięki za rzeczowe odpowiedzi- jednak potrafię czytać. Dorzucę tylko, o ile nie zrozumiałam Cię źle, że kamienne olbrzymy występowały w książce- to jedyne stworzenia, które wyglądały tak jak sobie wyobraziłam.

ocenił(a) film na 10
bigmu

Dobra wytłumaczmy to wszystko jeszcze raz.
Pierwsze primo To uniwersum ma mnóstwo materiału więc filmy nie mogą być krótkie.
Drugie primo Jeśli by zekranizowali hobbita tak jak wy byście chcieli to zapewniam was że film trwałby max 2 godziny z napisami i nikt nie chciałby oglądać tego filmu. Pół książki zawalone opisami miejsc a drugie pół jest o tym jak to Bilbo chce wrócić do domu.Więc skoro oglądamy film to opisy mamy z głowy bo wszystko widzimy na ekranie. I dlatego Peter Jackson zrobił co mógł w tej kwestii i wstawił do filmów trochę więcej akcji i kilka nowych wątków aby widz nie zasnął. Jestem fanem Tolkiena i jak oglądałem film w kinie to drażniło mnie to ale potem zdałem sobie sprawę z powyższych rzeczy.
Trzecie primo Peter Jackson powiedział że nie wróci już do śródziemia czego masa ludzi nie chciała mu wybaczyć więc przy kręceniu Hobbita użył wątków z dodatków do Władcy i Silmariliona.
Jeśli ktoś jeszcze ma jakiekolwiek pytania (tylko nie takie na jakie już udzielono odpowiedzi w masie innych tematów)
P.S Film jak i książka bardzo mi się podobały.

ocenił(a) film na 8
marmi_2

Oezuu, już nie przesadzaj. Ekranizacje rządzą się swoimi prawami, a jednym z nich jest to, że musi wiernie słowo w słowo kopiować książki. Tym bardziej, że w książkowym Hobbicie było kilka motywów które ciężko byłoby przenieść/średnio prezentowałaby się na ekranie. Moim zdaniem kamienni giganci albo zmieniony motyw ucieczki i błąkania się Bilba w tunelach były udane.
Do tego ciężko zgodzić mi się z tobą co do skracania 'skandalicznego' Władcy Pierścieni, jak trylogia trwała 9,5h! bardziej jak dłuższy miniserial, a nie 3 filmy. Jedynie mogę się z tobą zgodzić co do pomijania wątków, czyli przede wszystkim braku Toma Bombadila.
Co do 3D to mi się tam podobało. Na wielu, bardzo wielu filmach 3d jest zdecydowanie gorsze, a tu było nie tylko ok, co naprawdę często pokazane.

Ostatecznie jestem fanem Tolkiena i nawet za cenę dodania czegoś od Jacksona cieszę się że będą 3 Hobbity i że jeszcze trochę Śródziemie będzie na ekranie, bo po Hobbicie niczego już nie nakręcą, Silmarilion średnio się do tego nadaje...

ocenił(a) film na 7
_RaulGonzalez_

Też nie mam nic przeciwko pewnym zmianom co do wersji książkowej ( w hobbicie tego dużo :) ), nawet mi się ciekawiej film oglądało niż słowo w słowo z książki. Taka inna wizja, moim zdaniem na plus. Myślę jednak, że film mógł być upakowany w 2 częściach, 3 to skok na kasę.

ocenił(a) film na 3
_RaulGonzalez_

No właśnie: pomimo >9h pominięto wiele ważnych wątków w LoTR bo nie dało się ich pomieścić... Dlatego należało zrobić 6 filmów z LotR - po jednym na każdą księgę.... Przecież z Pottera było 8 i nikt z tego problemu nie robił o ile mi wiadomo. Natomiast z Hobbita trzeba było zrobić jeden dłuższy (taki jak ta pierwsza część) ewentualnie 2 krótsze.
Silmarilion zgoda, średnio się nadaje do ekranizacji ale ja i tak najchętniej bym go zobaczył. Szans na tą ekranizację niestety nie ma, bo albo musiałaby być głupia albo adresowana tylko do tych co czytali powieść, a to za mała widownia na sukces komercyjny takiego przedsięwzięcia :(
Ja może jestem trochę przewrażliwiony, dla mnie takie "odstępstwa" to jak przekłamywanie historii w czasie socjalizmu, po prostu niedopuszczalne, ale znam wielu takich jak ja :)

ocenił(a) film na 5
_RaulGonzalez_

Ale już "Dzieci Hurina" czy "Opowieść o Berenie i Luthien" świetnie! I materiał na dobre dwa trzygodzinne filmy! Mógł Jackson zostawić Hobbita Hobbitem, a nie mieszać wątki z notatek Tolkiena czy Silmarilionu!

ocenił(a) film na 10
Carmina

nie miałbym nic przeciwko ekranizacji każdej jego powieści , ale powiem szczerze ze ksiązki takie jak np silmarillion bardzo bardzo cięzko byłoby ekranizować ze wzgledu na bardzo duza dysproporcje miedzy dialogami a opisami , a praktycznie z 70% ksiązki to opisy nie za bardzo bym to sobie wyobrażał :D ale potwierdzam ze mozna by ekranizowac jakby ktoś sie uparł:D

ocenił(a) film na 5
diablo5257

Skoro z Hobbita można wyciągnąć trzy trzygodzinne filmy... To pewnie Jackson i z "Naszej Szkapy" potrafiłby wycisnąć" materiał na trylogię tylko po co? Skoro chciał zrobić jeszcze trzy filmy o Śródziemiu - mógł w jednym zawrzeć Hobbita [bez dodatków własnych, poprawiania Tolkiena i przeróbek], a w drugim i trzecim zekranizować chociażby dwie wymienione wyżej opowieści. Bez wlepiania na siłę motywów z Silmarilionu!
Zgodzę się z tobą, że Silmarilion byłby chyba najtrudniejszy do przeniesienia na ekran - i to też mam za złe PJ - zamiast EKRANIZOWAĆ Tolkiena, miesza jego dzieła. To jakby ktoś ekranizując Quo Vadis nagle kazał Petroniuszowi gadać z Jeremim Wiśnioweickim! Autor ten sam, świat ten sam, ale pasuje jak wół do karety...

ocenił(a) film na 10
Carmina

moim zdaniem nie mieszał nic za bardzo wyciągnąl to co do hobbita było potrzebne i z nim związane aby jak najdokładniej go przekazac, do tego korzystał z przypisów do hobbita jak mniemam

ocenił(a) film na 5
diablo5257

Dla mnie rażące są sceny z Azogiem - i poza wydłużaniem filmu zbędne. Podobnie cały wątek Radagasta - szlag mnie trafił, jak zobaczyłam ćwierćinteligentnego dziadunia z ptasią kuwetą na głowie - Radagast Bury to był mądry, dumny Istari! W Hobbicie nie było też bussiness lunchu [w składzie Elrond, Galadriela, Gandalf, Saruman], Galadriela nie umiała się teleportować... Podkreślam - film nie jest zły, są sceny świetne

ocenił(a) film na 9
marmi_2

Jakbyś poczytał trochę o filmie zanim wyszedł to byś wiedział że tak to miało wszystko być. Podczas wyprawy Bilba w Śródziemiu działo się wiele ciekawych rzeczy, opisanych w innych dziełach, PJ mówił że właśnie o te niektóre wydarzenia poszerzy fabułę, dzięki temu Hobbit będzie lepiej zintegrowany z WP i w mojej ocenie ciekawszy. Te wszystkie wydarzenia (no poza Azogiem oczywiście), to nie wymysł PJ tylko dzieło Tolkiena ;). Nie powinieneś mieć pretensji o to że to się znalazło w filmie, to od początku nie miała być tylko ekranizacja Hobbita ale też dodanie wątków z Śródziemia ogółem.

ocenił(a) film na 3
miki2323

To nie na tym polega, żebym czytał o filmie zanim wyjdzie, to jest ekranizacja powieści, którą czytałem nie raz.
Jeżeli jakiś reżyser czy producent przed premierą udzieli wywiadu/poinformuje że w filmie będzie wszystko poprzewracane do góry nogami, np. dobrzy będą złymi i na odwrót to Twoim zdaniem będzie w porządku? Nie mówię oczywiście, że tak jest w tym przypadku, ale idąc takim tokiem rozumowania do takiego absurdu dojdziemy...
Jak najbardziej mam pretensje, że mnóstwo rzeczy niewystępujących a także zmyślonych/poprzekręcanych znalazło się w filmie i takie moje prawo. Akurat tak się składa, że kilka osób, które znam a które czytały książkę i oglądały film podziela moje zdanie.
Nie widzę jednak, by kogoś tu bulwersowało postępowanie wydawcy/producenta czy nie wiem kogo tam jeszcze, że z małej książki robi się trylogię filmową po to, żeby 3x wyciągnąć pieniądze od ludzi. To dla mnie smutne, bo oznacza że ludzie taki stan rzeczy akceptują a niektórzy popierają, więc w przyszłości będzie tylko gorzej zwłaszcza, że film ma wysokie oceny na imdb (tu też, ale to raczej dla twórców nie ma znaczenia).

ocenił(a) film na 8
bigmu

co do tajemniczego miecza, to domyślam się, że jest to ten sam miecz, którym Frodo zostanie raniony na Amon Sul przez Czarnoksiężnika z Angmaru w Drużynie Pierścienia :)

ocenił(a) film na 9
bigmu

1. Azog jest przedstawiony w dodatkach do WP. Wprowadzono go po to by umotywować ataki goblinów i wargów na krasnoludy. W książce nie było to potrzebne. Uważam jednak że użycie jego syna chcącego zemsty na krasnoludach było by odpowiedniejsze i ciut bliższe książce.
2. Krasnoludy i elfy jako rasy, dawniej świetnie żyły ze sobą. Z czasem w wyniku różnych (za dużo opowiadania) wydarzeń relacje między nimi oziębły. Niechęć Thorina do elfów jest jednak głównie spowodowana brakiem pomocy przy ataku smauga. Uważał ich za zdrajców.
3. To zebranie to Biała Rada. Według mnie trochę źle została pokazana. Saruman praktycznie nic się nie odzywał, podczas gdy w oryginale był przywódcą rady, Gandalf wyszedł w tej scenie na tłumaczącego się ciołka a miał być drugi po sarumanie. Galadriela to już całkiem przegięta bo wyszła na niesamowitą jaśnie oświeconą super czarownicę podejmującą wszystkie decyzje i bez której gandalf by sobie nie poradził:( Ponadto w składzie rady brak mi połowy osób, szczególnie radagasta ale to jestem wstanie zrozumieć- to tylko film.
4. Druid to właśnie Radagast Brązowy (saruman pogardliwie nazywał go burym) dodany do filmu na podstawie dodatków. Ten co się przemienia w niedźwiedzia to Beorn- dla mnie jedna z najciekawszych postaci, mam nadzieje że go nie zepsują lub co gorsza pominą tak jak Bombadila

ocenił(a) film na 10
Parmek

zaczałem właśnie opisywac odpowiedzi na pytania ale zreztgnowalem po tym co napisales :) wszystko tak jak ma byc :)

ocenił(a) film na 8
bigmu

Dziękuję Wam za rzeczowe odpowiedzi. wiedziałam, że pisząc tu znajdzie się grono osób,które lepiej znają universum i wyjaśnią mi te sprawy. Nie patrząc już na to co zmienili, co dodali- fajny film i miła lektura. Trzymajcie się wszyscy ;)

ocenił(a) film na 10
bigmu

nie ma za co zawsze możesz na nas liczyć :D jakbyś miał jakieś pytania czy chciał pogadać o WP czy Hobbicie to napisz do mnie @ i sie zgadamy aaa5257@ wp.pl:D

w sumie to Ci powiem że dużo nie zostało zmienione bardziej zostały dodane rzeczy z innech dzieł tolkiena tak jak było zapowiadane jak i przypisów :) pewnie dlatego myślisz ze coś zmieniali itp :)

ocenił(a) film na 9
bigmu

Jackson miał do wykorzystania chyba dodatkowo 150 stron z innych powieści Tolkiena. Wkręcił więc w Hobbita takie postacie jak Azog, rozwinął tą sprzeczkę między krasnoludami itd... Narady w Rivendell dotyczą powrotu Saurona, chociaż oni jeszcze tego nie wiedzą. Ten miecz to dowód, że Czarny Władca powraca. Moim zdaniem to dosyć ciekawy pomysł, bo chcieli zrobić Hobbita tak, by był prologiem do LOTRa, tylko zamiast powstawać w kolejności - najpierw Hobbit, potem LOTR - ten prolog powstaje po ok. 10 latach od nakręcenia Władcy. Sama nie wiem, jaki tego efekt. Mam mieszane uczucia.

ocenił(a) film na 9
bigmu

Właśnie zdałam sobie sprawę, że w którejś z części będą sceny z ataku na Dol Guldur. A tak mi właśnie coś nie pasowało, coś mi brakowało akcji na trzy filmy.

ocenił(a) film na 7
bigmu

Ehhh... ja wiedziałem przed pójściem, że pododają wątki, których w książce nie było. Wystarczy logicznie pomyśleć: tomy LotR'a były co najmniej dwa razy dłuższe od Hobbita i byly przedstawione w jednym filmie, zaś Hobbit podzielonego Hobbita ciężko by było rozciągnąć na kilka filmów.

Azog został dodany dla rozwinięcia historii po prostu. Nekromanta w ruinach to przypuszczam, że jest to Nazgul (choć mogę się mylić).

ocenił(a) film na 10
gikkiri

Azog został zaczerpnięty z innych dzieł Tolkiena tak jak to było mówione , aby dokładnie wyjaśnić czemu akurat tak się losy potoczyły a nie inaczej ,

ocenił(a) film na 9
bigmu

Co do punktu 3 to się także zastanawiałam i po dokładniejszym przeglądnięciu książki zauważyłam, że pod koniec Gandalf opowiada "co robił jak go nie było z krasnoludami" i tam wspomina o tym, ale nic dokładniej...pewnie było w dodatkach, ale nie przeczytałam wszystkich dodatków, więc nie jestem wstanie powiedzieć nic dokładniej.
4. Radagast jest Istari, a Beorn jest czymś zupełnie innym.

bigmu

Różnice wobec książki są oczywiste
Przecież to ma być TRYLOGIA!~
więc musi coś być dodane kilka wątków...
osobiście jestem rozczarowany
oglądałem w 3D 48fps.... i jak dla mnie wrażenie beznadziejne
coś jak Teatr TV w porónaniu do zwykłego filmu - chodzi o odczucie wizualne.
a sam film?
Gdyby zrobili film 180 min na całość wg książki było by fajnie
a tu rozwlekli...
Cóż
pozostałe części poczekam i zassam w necie
szkoda kasy i tyle.
książkę czytałem z 5 - 6 razy w ciągu ost. 25 lat.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
bigmu

Czytałem książkę ostatnio więc P1 Raz był wspomniany goblin Azog że zabił dziadka od Throina
jak Gandalf powiedział o mapie i kluczu.
P2 W Rivendell nie było nic wspominane o sporach z elfami kompania gościła w domu około 2 tygodnie. Jedynie potem krasnoludów schwytali (inne niedaleko samotnej Góry) elfy z powodu niechęci do wojen z krasnoludami ale Tolkien napisał że rodzina Thorina nie była w to zaangażowana.
P3 Narady w hobbicie nie było z tego co wiem nikt nie był jej przeciwny wyprawie. Nie czytałem jeszcze nic innego opróćz WP i Hobbita Tolkiena wiem że to białą rada.
P4 Druid to nie ten od niedźwiedzia. Radagast w książce wspomniany jest raz przy rozmowie z Beornem (on się zmieniał w niedźwiedzia) Beorn zapytał czemu tu przybyłeś? My się chyba nie znamy. Gandalf powiedział że nie ale na pewno znasz mojego kuzyna Radagasta Brązowego.

bigmu

Ja mam pytanie ale odnośnie ścieżki dźwiękowej. Słucham wszystkich piosenek i za nic nie mogę znaleźć piosenki, o ile w ogóle to piosenka a nie tylko podkład która była używa we filmie gdy Elfowie wybili orków, którzy ścigali krasnoludów. Przesłuchałem wszystkie ścieżki dźwiękowe a nawet piosenki elfów z włady pierścieni ale nie ma tego.
Pozdrawiam