szanowny Peter z jeden bitwy zrobił wielką wojne o śródziemie ! pomijając wieeele żałosnych scen
podkreśle tylko jedną, która idealnie opisuje cały film. Legolas walczący z Bolgiem, elf ma (
oczywiscie zawsze ma) kołczan pełen strzał i łuk również wyglądał sprawnie, ale to by było w końcu
za łatwe, więc zamiast po prostu wystrzelić jedną z wielu strzał w głowe Bolga to nasz elf podchodzi
do niego z mieczem !!! genialny film.
Przecież Legolasowi nigdy nie kończą się strzały, co niektórzy głoszą legendy jakoby Legolas miał zbierać swoje strzały z ciał poległych wrogów :P
Aha, to sorry ale nie pamietam Hobbita na pamiec, chociaz chyba tam nic takiego nie bylo na pisane. Moze w WP?
Na końcu Drużyny Pierścienia, po walce z Urukami, Legolas wyciąga strzałę z trupa :)
Hej ja również uważam że ten film ma sporo absurdalnych scen. Jednakże w tym przypadku zaistniala sytuacja ze z wazniejszymi przeciwnikami walczymy wrecz. Taka moja teza, nie musi byc prawdziwa. Pozdro
Pełno tutaj podobnych absurdów. Jedynka była świetna, nie wiem dlatego tak spieprzyli dwójkę. Jakieś chwilowe otępienie reżyserskie mistrza?
A walka z Bolgiem nakręcona paskudnie, przypominała pojedynki z filmów ze Stathamem.
Scena gdzie jeden z krasnali w beczce odbija się od skały do skały - już dawno by się rozwaliła a on zginą. Absurd. Ale film nie jest zły :D
Cały ten film musi być gówniany...krasnoludki, smoki, elfy, czarodzieje.. przecież takich rzeczy nie ma w rzeczywistości :0
Takie sztuczne miasto takich samych rozmiarów też nie ma w rzeczywistości jak w Truman Show. Piotruś Pan również nie istniał.
Jasne, ale są to bardzo piękne filmy, które dały mi wiele do myślenia jak byłem mały, dlatego tak sobie je cenie. Jeśli chodzi o Hobbita to jeszcze nie widziałem, ale pewnie będzie przyjemny. Moja poprzednia wypowiedź była tylko sarkastycznym komentarzem do toczącej się dyskusji na temat strzał itd. Nie bierzcie jej do siebie. Zdrówko!
Ten miecz to Orcrist - zabrany Thorinowi. Może Legolas chciał wypróbować jego skuteczność? Bo to sławny miecz z Gondolinu z pierwszej ery, a jego nazwa znaczy "Zabójca Orków" (w książce "Pogromca Goblinów", ale można różnie tłumaczyć)