w tym ty...

Dziękujemy za podzielenie się tym wpisem. A teraz jeżeli nie masz zamiaru udzielać się w kwestiach tematu to proszę Cię odpuść, bo akurat uważam, że ten temat nie zasługuje na nagonkę idź sobie "psioczyć" do innych tematów bo masz ich wiele, ale jeżeli masz choć minimalne pokłady szacunku do innych użytkowników, którzy chcąc tu sobie podyskutować to proszę uprzejmie o powstrzymanie się z takimi tekstami.

Wiesz, ale czy ty umiesz napisać coś konkretnego niż przytakiwać komu popadnie? Należysz do towarzystwa wzajemnej adoracji?

A czy ty możesz się nie udzielac jesli nie masz nic ciekawego do napisania?

Nic ciekawego zależy dla kogo. Zresztą ty tu nie masz nic ciekawego do napisania bo jedynie przytakujesz. Ja wyrażam opinię na temat tych "metafor".

Taaa opinie.

A co? Felieton?

Co ma symbolika do głębi? Może mieć jeśli ma w ogóle jakieś znaczenie prócz tylko nędznej ciekawostki, którą ludzie dopiero teraz odkryli. W Hobbicie to przedstawiali w taki bezstresowy i nijaki sposób, że się nie dziwię że mało kogo to obchodzi.
Po tych metaforach w linku mam cichą nadzieję że na theonering.net zdoła ktoś jeszcze odnaleźć trzecie dno w Hobbicie.

Motyw pierścienia przemielono już we władcy pierścieni - nie robi na mnie wrażenia.

Przepraszam ale ty żartujesz sobie ze mnie w tym momencie czy serio stawiasz takie pytanie? >” Co ma symbolika do głębi?”

„Motyw pierścienia przemielono już we władcy pierścieni - nie robi na mnie wrażenia” - yhm a wiesz teraz jaka jest różnica między istotą Pierścienia (co sobą reprezentuje) gdy jest w posiadaniu Bilba a kiedy w posiadaniu Froda ;)?

Co ma symbolika do głębi? - źle zrozumiałaś kontekst tego pytania.

W takim razie może mi wytłumaczysz jaki jest ten twój "kontekst" w tej sprawie?

Że takie bzdety-metafory jak czarny kot w Hobbicie (szczególnie kiedy cała otoczka całego filmu do bezsensowne sceny akcji) nie ma nic wspólnego z głębią. Chyba że dla zwolenników blockbusterów.

Jeżeli chodzi o film, powiem szczerze, przejrzałam artykuł znam też parę innych interpretacji nie uważam, aby wszytko co zostało napisane jest rzeczywiście "ważne" dla filmu. Moim zdaniem trzeba by było podzielić pewne kwestie, do jednych mogę się przychylić - że ok, ale w sumie nic istotnego. Z kolei innych mam zamiar bronić, bo faktycznie coś w tym jest. Koniec końców z pewnością nie zgodzę się z takim ogólnym stanowiskiem, że "nic w Hobbicie nie ma".

Co do czarnego kota - symbolizuje fakt przeistoczenia się akcji, neutralnej w negatywną - przejście historii w bardziej mroczną + zwiastowanie nieszczęść, obecność kota pozwala widzowi poprzez ten symbol już na wczesną próbę interpretacji tego co za chwilę może się stać i jak te wydarzenia będą miały wpływ na losy dalszy. Ale to takie moje spostrzeżenia, nie narzucam tego nikomu ;) ogólnie - fajny, klasyczny motyw podoba mi się, aczkolwiek z oddziaływaniem krótkotrwałym, ten symbol nie będzie przewijał się przez cały film jest elementem "tu i teraz" ;) Sam kot, postać - może symbolizować obecność (poprzez puszka) samego zła, bohatera negatywnego w tym pomieszczeniu.

Nie wiem, ja w tym coś widzę! Więc proszę się nie dziwić :)
Ale to może prze wpływ lat szkolnych gdzie byłam "torturowana" :p i znałam znaczenie każdej "pierdoły" z książki np, "Ludzie Bezdomni" uuuu... albo "Cierpienia młodego Wertera" i metafora tego jak jego ciało ułożyło się w momencie próby samobójczej albo motyw całowania kanarka czy co to było ;p

Też się zastanawiam nad symbolem czarnego kota w Rozbrykanym Kucyku jako zapowiedzi tego co może przynieść wyprawa Thorina, która wyniknie ze spotkania z czarodziejem. Jak wpłynie ona na losy samego Thorina, jego rodziny, mieszkańców terenów wokół Samotnej Góry. Przecież skutki będą zarówno pozytywne jak i negatywne.

Jakkolwiek w danym momencie kot może symbolizować negatywne postacie, czyli zbirów którzy chcą zabić krasnoluda dla nagrody.

„Jakkolwiek w danym momencie kot może symbolizować negatywne postacie, czyli zbirów którzy chcą zabić krasnoluda dla nagrody.” – dokładnie, to była jedna z pierwszych myśli, nie to, że przyniesie ogólnie pecha, ale obecność kota to obecność tego „zła” też pod postacią symbolu a za chwilę wejdą do akcji te zbiry ;)

Dla mnie czarny kot to po prostu nawiązanie do czarnego kota w Bree w "Drużynie...".

A no widzisz, a ja mam inne skojarzenia - kot Behemot ;) uwielbiam go!

To ja Was zostawiam samych. Dysutujcie :) Idę grillowac :D

sporo widzów jest metafizycznie i intelektualnie .....płaskich - niestety - i dyplomik wyższej uczelni tego nie zmieni - oni nawet nie orientują się kim są i jacy są - czyli to co najistotniejsze a co dopiero czytanie symboli - dla wielu są pewne symbole tylko tzw.popkulturowe - to jak chrześcijanin (pseudo ale robi szum) z krzyżem ankh albo znakiem tao - bo dla niego to nieszkodliwe - bałwan - a dla jego Boga który podobno nie pochwala bałwochwalstwa? tego już jaśnieoświecony nie wie....

Ludzie są "płascy" bo dostają wszystko podstawione pod nos. Nie uczy się już ich myślenia. Skąd mają wiedzieć jacy są skoro nie muszą się nad tym zastanawiać? Mass Media im to powiedzą. Na każdego znalazło się już określenie i łata. Głębia? Kiedyś widziałam wpis zirytowanego starszego człowieka, który pod jakimś kolejnym obrazkiem typu "demotywatora" w którym ktoś się zachwycał właśnie "głębią jakiejś bzdury", napisał, że niedługo ludzie zaczną wklejać zdjęcia hamburgerów z podpisami, że nie da się tej głębi opisać. Niestety.

Mnie zawsze zachwyca, że ludzie potrafią takie rzeczy wyłapywać, nawet jeżeli one nie były intencjonalne a tylko wyszły w praniu. Czy to nie świadczy o tym, że ktoś myśli? Że potrafi znajdywać wspólny mianownik w wydawałoby się w takich prostych i pozornie zwykłych rzeczach? Fajne są te metafory. Dla jednych może to być ciekawostka, dla innych coś więcej a reszta niech się wstydzi utykając w świecie sztywnych schematów. :)

...jak to w filmie GAGARIN było ''stoimy na progu wszechświata'' - raczej nie - MY JESTEŚMY CENTRUM WSZECHŚWIATA - tak ja bym powiedziała - podróżując do gwiazd podróżuje się do wnętrza siebie - czytając i oglądając filmy także - a przede wszystkim MYŚLĄC :)

masz rację - nic nie potrafią odkryć w sobie - wszystkiego potrzebują z zewnątrz - w prasie, w sieci napiszą im jak się kochać,czym jest miłość,jakie studia wybrać,jak byc pięknym i bogatym,modnym i wygodnym,co teraz się czyta a co warto obejrzeć - stek bzdur......ale tuczący stek........tylko,że mózg się nie pasie.......

Ludzie "potrzebują wszystkiego z zewnątrz" bo tak jest wygodniej. Łatwiej jest żyć kiedy ktoś ci mówi jak. Poza tym robiąc coś inaczej narażasz się na wyjście poza schemat a pamiętaj za inność się obrywa. Ludzie nie cierpią inności bo inność to zagrożenie. Inność może zburzyć coś znanego a to co nieznane budzi lęk, co jest rzeczą naturalną. Więc jeśli wszyscy lubią "coś" to to musi być fajne tym bardziej jeśli przypisze się temu wartość intelektualną. Nieważne, że ta większość to idioci albo co lepsze tchórze po cichu szepczący "ale dno" ale na forum publicznym się z tym zdaniem niewychylający ze strachu odrzucenia. Nie wiem co gorsze, być głupim czy tchórzem. Pewnie tchórzem bo głupi sobie sprawy z sytuacji nie zdaje a tchórz się męczy.

Zobacz, że wszystkie największe myśli filozoficzne powstawały wczasach w których nie było telewizji, radia, gazet, internetu i ludzie mieli szansę dotknąć prostoty życia, jego sedna, w tym odkrywać siebie i myśleć. Teraz wszystko jest pozornie skomplikowane, uważamy się za takich mądrych w porównaniu do tamtych ludzi a wielu z nas prostych rzeczy nie potrafi zrozumieć.

sam naród Polski był kiedyś narodem buntowników a teraz katastrofa jest dla niego zanikajace czytelnictwo!!!

gdyby starożytni opracowali taką jak dziś jest - technikę - nie powstały by prawdopodobnie żadne myśli - przekazy duchowe - intelektualne i moralne -

''umysły przeciętne i banalne,wiedząc o swej przeciętności i banalności, mają czelność domagać się prawa do bycia przeciętnymi i do narzucania tych cech wszystkim innym'' - JOSE ORTEGA Y GASSET;

''wyższe uczelnie wypuszczają na świat całe pokolenia chamów i prostaków, których motywacja jest wyłącznie ekonomiczna, a wiedza specjalistyczna i oderwana od najistotniejszych potrzeb istoty ludzkiej.Wiedza stała sie towarem, nabywanym po to, by móc nabywać więcej towarów, najchętniej luksusowych'' - Piotr Ikonowicz;

władza kapitału ogłupia - inteligentni odwołują się do aforyzmów lub literatury której nikt nie czyta toteż są niezrozumiani, nieprzystosowani,wczorajsza patologia jest dziś normą powszechnie uznawaną, moralność to kwestia sumienia choćby było spaczone jak sku....... yn, tzw.inteligencja nie nadaje się nawet do przysłowiowego cepa bo zdechnie z głodu jak tzw.robol nie upiecze chleba co jest obrazą człowieka pracującego,życie duchowe? zaledwie 3 procent całości życia przy durnych deklaracjach wiary z urzędu narzuconej przy chrzcie,nawet refleksji brak co uwidacznia się w metafizycznej płaskości, związki są lokata bankową na okreslony czas,dzieci się hoduje i odchowuje,weekendy zamiast w zoo czy w parku spędza w c handlowych wpier...... fast foody, wolność jest dobra zaś wtedy gdy służy bezskrępowanemu ruchaniu się - i tyle

Prawdziwy dramat psychologiczny z trzecim dnem z tego Hobbita.

Raz a dobrze :D lubie takie wpisy... oj bardzo :D

Prawda, to świetna scena, która pokazuje jak Thorin powoli stacza się w szaleństwo przez złoto, jak jego dziadek.

ja domyśliłem się: 1, 2, 4, 5, 8, 9. I podobnie jak hr_dooku zastanawiam się, czy sam PJ o nich wie. Moim zdaniem są trochę wymyślone na siłę. Jedyne sensowne to 2 i 9.

O numerze 8 na pewno wie, bo to jest ilustracja słów z przepowiedni

"But all shall fail in sadness
And the lake will shine and burn"

To są słowa, które przestraszyły Barda, bo zrozumiał, co naprawdę mówi przepowiednia. Pochodzą z oryginalnej wersji przepowiednni z książki, ale tam są trochę bardziej ukryte wśród innych wersów. Nie ma ich tak dokładnie w polskich tłumaczeniach, dlatego wiele osób nie ma możliwości tego wyłapać.

jeszcze piątka się jakoś broni.

To gdzie ta głębia, jeśli można spytać raz jeszcze?

Głęboko, tak głęboko że nie zrozumiesz.

Za głupi jestem na takie "metafory". Wrócę do mało ambitnego Felliniego.

Dobre! :)