...po to żeby masa malkontentów którzy i tak nie oglądną nigdy Dos z polskim dubbingiem mogła
ponarzekać, bo szukanie dziury w całym widzę jest tu jakąś zbiorową obsesją!
ja na pewno obejrzę, ale raczej z ciekawości, żeby zobaczyć jak Polacy tym razem to schrzanili. Nie będę narzekać, bo i tak na dubbing nie idę. Ale trochę mnie dziwi, czy nie mogli zrobić np. taki dubbing jak w Harrym Potterze? Tam im wyszedł moim zdaniem bardzo dobrze.
No i takie podejście jest logiczne, żeby zobaczyć co schrzanili:) Cóż jednak gdybyś bardzo narzekała to nie będziesz się zmuszała prawda?
Zarejestrowałem się specjalnie po to by ci odpisać. Słyszałeś o czymś takim jak telewizja? To jest właśnie to miejsce gdzie raz do roku można obejrzeć władce pierścieni z lektorem ale nie można hobbita - bo jest z dubbingiem.
Ok ty możesz narzekać bo ty będziesz oglądał z dubbingiem, więc to logiczne, że narzekasz na słaby dubbing. Ale tak a propos, jak puszczano jedynkę to byłą przecież możliwość wyboru - napisy czy lektor czy dubbing. Popraw mnie jeśli się mylę.
jak to wybrać????!!!! mam c+ z kablówki i karte w tv, ja juz 10 razy dubb zmęczyłam bo szkoda mi było przełączyć na inny program...
Siostra ma z nc+ i tam na pilocie od dekodera jest przycisk "opt", czyli options.
Sam twierdzisz, że każdy ma prawo wypowiadać się o filmie w jaki tylko chce sposób pozytywnie czy negatywnie. Każdy ma prawo powiedzieć co myśli - w tym momencie mamy temat dubbingu . Zbiorowa obsesja? Ty marudzisz na każdym kroku na temat Kamila i trollowania , widzisz każdy ma obsesję na innym punkcie , więc nie widzę żadnego argumentu ,który przemawiałby za tym aby zakończyć "marudzenie" na temat dubbingu w Hobbicie.
Po prostu Cię to wkurza i próbujesz coś zrobić abyśmy o tym nie rozmawiali. Mnie np. irytowały zbędę dyskusje na temat tego ile traw film. Czy zwracałam komuś uwagę , że ma przestać „histeryzować” nad tym, że film jest np. za długi ? Nie, więc może uszanuj to , że teraz „masowa histeria” rozpoczęła się w innym temacie.
Ale to musi mieć pokrycie w rzeczywistości. Tak, można narzekać, że za krótki oczywiście że tak Ale po co narzekać na coś z czym i tak nie będziemy mieli do czynienia?
- A dlaczego zakładasz, że nie będziemy mieli z tym do czynienia? Ja już się zawiodłam raz, fakt mogłam lepiej sprawdzić, ale podświadomie zaufałam iż pod hasłem „Hobbit – Canal +” kryje się film z lektorem . No zdziwiłam się grubo kiedy usiadłam przed TV.
-Ten dubbing mnie zresztą prześladuje, na sensie Hobbita byłam kilka razy w kinie , i zostałam bardzo niemile zaskoczona, gdy podczas 2 seansu zamiast napisów usłyszałam nagle dialogi w języku polskim. Oczywiście kino zreflektowało się po 10/15 min. i naprawiono „błąd” ale źle to wspominam.
- Ostatnia opcja – powiedzmy sobie szczerze jak np. dubbing do HP był OK i miło się oglądało , to przy Hobbicie się nie popisano. Jest koszmarnie, a przecież film zasługuje na coś lepszego, sporo ludzi wybiera dubbing bo mają np. problem ze wzrokiem , i jeżeli jest taka możliwość aby nie męczyć się na filmie to wybiorą drugą opcję + młodsi członkowie rodziny. Jeżeli idę na film to nie chce aby super efekt wizualny, muzyczny itp. został w jednej sekundzie zniszczony przez kiepski dubbing. Od razu się odechciewa dania „drugiej szansy” wersji z napisami. Ja nie mówię „nie” samemu dubbingowi – ja mówię „nie” KIEPSKIEMU dubbingowi.
Według mnie ten dubbing to tylko na nabicie większej kasy, bo i więcej dzieci pójdzie na film.. Duża liczba ludzi, idąc do kina wybierze właśnie wersję dubbingową, nie wiedząc nawet że są do wyboru napisy.
Owszem, że kasa – jak dowiedziałam się o dubbingu to zastanawiałam się po jakiego diabła?!- no tak kasa… czemu WP nie dubbingowano przecież GW były ;D No naprawdę, skoro już rzucono się na zyski to mogliby adekwatnie do kwoty zrobić porządny dubbing. Nie zdziwię się jak wersja z dubbingiem będzie bardziej reklamowana niż oryginalna. Prawie jak z HP, z tego co pamiętam na 1 i 2 część tłumy szły na dubbing, dopiero od 3 napisy. Mogę się mylić ale wydaje mi się jednak , że na pierwszych częściach dubbing wkradł się w większe łaski. ;)
No cóż, przynajmniej ludzie którzy mają pojęcie na co idą, i idą w jakimś celu, nie zepsują sobie oglądania ;P
Jeśli ktoś pójdzie do kina na dubbing, nie wiedząc, że są do wyboru napisy, to zdecydowanie nie powinni na te napisy iść, bo najwidoczniej nie potrafią czytać. W repertuarze zawsze wyraźnie jest zaznaczone – „Tytuł filmu (napisy)”, „Tytuł filmu (dubbing)”, więc jeśli ktoś „przypadkowo” idzie na dubbing, to ma problemy z czytaniem. Poza tym, trudno jest „przypadkiem” pójść na seans z dubbingiem, skoro z reguły są one o nieatrakcyjnych dla widza porach – do południa.
jak można iśc do kina i nie wiedzieć , że jest wybór miedzy lektorem i dubb? zgadzam się z przedmówcą
„sporo ludzi wybiera dubbing bo mają np. problem ze wzrokiem , i jeżeli jest taka możliwość aby nie męczyć się na filmie to wybiorą drugą opcję”
Ci, którzy naprawdę mają problemy ze wzrokiem, to niewielki odsetek filmów z dubbingiem. Polacy idą na dubbing, bo po prostu nie znają angielskiego na tyle dobrze, żeby móc oglądać film bez spoglądania na napisy, albo po prostu napisów nie lubią. I jest im wszystko jedno, czy film leci z lektorem, z dobrym dubbingiem, czy ze skiepszczonym dubbingiem – liczy się tylko to, że nie muszą czytać napisów. I dlatego większość filmów, które w ciągu ostatnich miesięcy była w kinach w dwóch wersjach, miała rekordową frekwencję – „Avengers”, „Hobbit”, „Iron Man 3”... Ba, nawet taki zjechany przez krytykę, słabo sprzedający się i niemający żadnej renomy „Jeździec znikąd” sprzedał się w Polsce lepiej niż hajpowany i znany „Wolverine”, który trafił do kin z samymi napisami. Gdyby dystrybutor dał do „Wolverine’a” wybór pomiędzy napisami a dubbingiem, to widownia byłaby sporo wyższa. Ale na szczęście dystrybutor poskąpił kasy, bo dubbing do „Wolverine’a” dostałoby to samo studio, które robi „Hobbita”, więc zapewne wyszłaby kaszana.
>” sporo ludzi wybiera dubbing bo mają np. problem ze wzrokiem , i jeżeli jest taka możliwość aby nie męczyć się na filmie to wybiorą drugą opcję”"
-A akurat ten fragment (przykład na wybranie dubbingu) odnosi się do użytkownika z którym rozmawialiśmy na tym forum . Dziewczyna po prostu męczy się w kinie bo ma problemy ze wzrokiem, owszem wytrzyma seans ale się męczy i dlatego wybiera opcję dubbingu , stwierdziła, że może potem po pierwszym seansie drugi wybierze z napisami aby wsłuchać się w oryginalny głos aktorów. Czemu nie pójdzie od razu na wersję ang? No nie uwierzę w to , że ten film da się obejrzeć w całości rozumiejąc wszystko , każde słowo w 100% .
-Ależ owszem masz rację i nie przeczę temu faktowi , że pewna średnia wybierze dubbing / lektora , a nie napisy. Takie życie. Jednak nie chciał być niemiła i wciskać obcym ludziom "syndromu lenia" więc posłużyłam się powyżej innymi przykładami.
każdy polski dubbing to żenada i pośmiewisko. no ale dzieci wiele wybaczają, stąd łapie się byle kogo do podkładania głosów - nie ważne czy to nieudacznik z łapanki czy lump spod budki z piwem. żaden poważny odbiorca i nikt na poziomie na dubbing się nigdy nie wybierze. no chyba, że z dzieckiem na jakoś baję
dubbing ma jako taką frekwencję, bo dubbinguje się wyłącznie DOBRANOCKI I BAJE O SUPER BOHATERACH (żenada), ale w przypadku poważnej produkcji nikt nigdy by na coś takiego nie poszedł. dystrybutorzy doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego nie dubbingują poważnych, wspaniałych filmów, bo wszak nie są one dla chodzących na dubbing 7-latków i ciągnących na niego swoich rodziców. jedyne co macie to bajeczki dla dzieci i śmiechowe szafowanie wynikami oglądalności HEHEHEHE. gorzej niż żenada
Nie popłacz się, dziecko. Będziemy krytykowac dubbing, bo przez niego ludzie później narzekają na forach, ze film jest zły i przez to robi się zamieszanie. W TV pewnie tez będzie z dubbingiem.
Pewnie że nie. Tylko przez ten dubbing nigdy nie będzie można siąść przed telewizorem i obejrzec na tvn.
I tak będziesz miał kopię Blu Ray z napisami i lektorem, więc po co to narzekanie? Zresztą jest możliwość wyboru.
Fajnie, ale lektor będzie prawdopodobnie tylko w wersjach rozszerzonych, która będzie pół roku bo wydaniu wersji kinowych.
a wersji rozszerzonych w tv nie wyemitują, więc jeśli ktoś będzie chciał go sobie po latach odświeżyć w tv, będzie skazany na dubbing.
i sobie na BD. Słuchajcie gdybyście naprawdę byli skazani na dubbing to rozumiem, ale są opcje wyjścia z sytuacji.
Czyli każdy musi się fatygować i sobie specjalnie kupować odtwarzacz bluray i film, żeby obejrzeć jeden film z lektorem? To o wiele za drogie.
Ale przecież bodajże na Canal+ jak puszczali jedynkę to była możliwość wyboru, dubbing czy napisy.
Ok więc na HBO jest i szafa gra:) A tak naprawdę jeśli chodzi Ci o to, że puszczają np na TVN z dubbingiem, to może nie pretensje do dubbingu tylko do TVN:)
Lecz na HBO Hobbita nie emitują mądralo. Co do TVN- co oni mają wspólnego z tworzeniem dubbingu do Hobbita? Nic. I teraz będą musieli puścić z dubbingiem.
Tak się skłąda mądralo, że TVN może wyemitować wersję z napisami i po kłopocie. To samo może zrobić Canal+. Wystarczy, że takowe obie stacje zakupią. Czepiasz sie Dooku. Ile razy tego Hobbita puszczą w nastepnym roku?? Raz? Dwa razy?? Podczas gdy ty obejrzysz go na wiele innych sposób z kilkadziesiąt razy. Ty i wszyscy inni co tylko narzekają na dubbing. Zamiast narzekać pokombinujcie, żeby było dobrze.
Tak, TVN może, ale to by było nierozważne i chyba nigdy nie widziałem tam filmu z napisami. BTW ktoś może mieć słaby wzrok, albo być analfabetą, jak niektórzy na forum. Canal + też może , ale tego nie zrobi nie wiedzieć czemu.
To niech zrobią jak to robi HBO. Niech proponują wybór. Napisy, lektor, dubbing. To nie jest naprawdę wina dubbingu tylko stacji dostępnych w naszym kraju i decyzji paru typów na górze, że np nie robimy lektora itp. Dzięki dubbingowi Hobbita obejrzało ponad milion osób, także nie pomstujmy na dubbing a na decyzje typów na górze, którzy nie dają nam wyboru.
Dlatego nie oglądam TV, tylko blu-ray, albo dvd. Przeważnie dają jedną opcję językową i słaby dźwięk itp. Poza tym telewizja kłamie!
HBO to telewizja la poważnego odbiorcy, więc po co tam dubbing dla dzieci na filmach aktorskich?
dokładnie, ktoś może być dzieckiem lub analfabetom, jak większość miłośników dubbingu, dlatego TVN puści zapewne wersję z lektorem + oryginał z napisami opcjonalnie jak zawsze. to więcej, niż pewne
Nie przez dubbing dzieciaczku zapłakany tylko przez to że TVN nie zakupi i n ie wyemtuje wersji z lektorem bądź napisami. Juz się wypłakałeś?
Jak na razie filmwebowym, płaczliwym bahorem jesteś ty. Będziesz miał kopię BD zapewne. To przestań kwiczeć.
To dobrze, że siebie tu widzisz :) Jak ty słodko sam siebie nazywasz - dzidziuś:D
To, że nie rozumiesz moich postów to nie jest jakaś nowość.
p.s. Przypomniał mi się taki kwiatek w Twoim wykonaniu: "hobbit lepszy od 95% filmów...wszystkich filmów!" buhahahahah dobre. Zainwestuj w bycie komikiem, czasem Ci wychodzi :)
Nie wiedziałem, ze fakty moga być smieszne. A sorry przeciez twoja głupota jest faktem i tez jest smieszna buahahaha