Nie wiem. Ludzie się tak zachwycają a ja się czuję "oszukana".
Facet skojarzył mi się z kobietą, i to nie jest bynajmniej komplement...Zła Królowa już była i nie w tej bajce...Ktoś tu na forum nazwał go "Barbie w kołnierzu ortopedycznym" i coś w tym jest...
Owszem, prezencja może i odpowiednia ale nie ma w sobie odpowiedniej ilości majestatu jakiej bym po nim oczekiwała. Lee się dwoi i troi, jednak z całym szacunkiem wyszło średnio.
Do tego nieoczekiwanie irytujący i dziecinny, te gorzkie żale do Tauriel, bicz pliz...
I nie dotrzymuje danego słowa. Współczuję Legolasowi ojca palanta, nie dziwota że nawiał z chaty.
Nawet tak wypasionej;P