Pierwsza piosenka z napisów to tkliwa ballada nadająca się do "feel good" filmu obyczajowego albo jakiejś nostalgicznej komedii romantycznej. Może gdyby zaśpiewała go kobieta, na przykład Enya... to może byłoby lepiej. Ale ta gitara -_-
Za to już drugi utwór... coś pięknego! Od razu czuć jakby był naprawdę z Tolkienowskiego świata, z filmu o jakości LOTR, a nie CGI-owego gameplaya... Chodzi mi o to:
http://www.youtube.com/watch?v=IT8CI_qLx_w
Dlaczego nie ma tego w filmie, tylko dopiero w napisach? ;(