Film zrobiony byle szybko, byle jak. akurat pasuje. Hobbit Władcy moze co jedynie buty wyczyścić. I zaraz posypia sie hejty..
Witaj. Wczoraj natknąłem się na tę recenzję. W sumie to podobne mamy oceny jeśli chodzi o filmy które zrecenzowałeś. Ja jednakże dałbym The Prisoners 5,5 na 5:) A co do Hobbita, to przecież aż razi od CGI co zabija klimat.
'The Prisoners' na filmwebie oceniłem nawet na 9/10, ale na swojej stronce zawsze robię korekty na to, jakby się spodobał jeszcze mojej lepszej połówce. Osobiście bardzo mi się podobał, jeden z najlepszych dreszczowców jakie widziałem. Ustawiłbym go na tej samej półce co np. "Milczenie Owiec". Ale to trochę off-topic.
Wydaje mi się, że nawet w "Niezwykłej Podróży" kilka orków (nie wszystkie, oprócz Azoga oczywiście i gobliny) było z krwi i kości aktorami. A tutaj nawet Legolas był chyba momentami animowany :D
Wiesz nie będę szedł do kina specjalnie by to zweryfikować, ale odniosłem inne wrażenie. Niemal cała scena z beczkami była komputerowa, wyłączając pojedyncze ujęcia. Sceny gonitwy na koniach, .. kurcze długo by wymieniać. A to i tak tylko te sceny, które mogłyby być nakręcone konwencjonalnie.
http://cdn3.whatculture.com/wp-content/uploads/2013/12/Hobbit-Orc.jpg o tu masz orka nie-Azoga i nie-Bolga ;)
A mi się wydaję że tylko Fimbul, ten co mu Legolas obciął głowę, oprócz sceny jak wyfrunął w powietrze, nie był przetworzony komputerowo, napewno był to ucharakteryzowany aktor. Reszta CGI, niestety.
W scenie kiedy orkowie stoją przy rzece, większość jest ucharakteryzowana. Ci którzy zaatakowali pokój z rannym Kilim wszyscy.
Wiesz co, nie jestem pewien jak to zakwalifikować... http://www.u-hollywood.com/ckfinder/userfiles/images/ELVES_FIGHTING_ORCS__HOBBIT _DESOLATION-OF-SMAUG_.jpg
To jeszcze aktorzy czy już CGI? :D
Taka prawda, niestety. Za dużo komputera. W lotrze wszystko wyglądało naturalnie, cały świat, Orki itd. Tutaj... sztuczność aż bije z ekranu :/
Tu się akurat zgodzę. Film mi się bardzo podobał, ale nie mogę przetrawić nadmiaru komputerowych efektów. Nie wypadło to bardzo źle, ale jednak raziło nieco w oczy. Po prostu PJ'a nieco poniosło i zdecydowanie nadużył tych możliwości technologicznych, które 10 lat temu były uboższe. Mi to jednak filmu nie popsuło, a co najwyżej oddaliło go od jeszcze lepszego efektu końcowego.
zapatrzył się na Camerona :) Zapomniał tylko o tym, że "Avatar" z założenia miał być komputerowo-tworzony ( w końcu dlatego Cameron czekał 10 lat z tym filmem aż go nakręcił ) a Hobbit nie.
Właśnie Hobbit nie :) i dlatego to jest dla mnie wada, bo teraz kazdy tylko patrzy aby jak najszybciej zrobić kontynuacje. szczerze wolałbym sie przemęczyć, poczekac rok, dwa dłuzej. i zeby było mnie "komputerów" film Avatar miałbyć cały z załozenia komputerowy, po Hobbicie spodziewał bym sie bardziej realnosci, patrząc na LOTR :)
No to na potwierdzenie Twoich słów :
zdjęcia do "Władcy Pierścieni" - 438 dni.
zdjęcia do "Hobbita" - 266 dni.
Myślę, że hejtów nie będzie za dużo, bo trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć tego, że efekty w Hobbice wyglądają o wiele gorzej niż LOTR - pisałem już o tym w innym wątku - Jackson wpadł w pułapkę i zagalopował się w zachwycie nad możliwościami CGI - po pierwsze, nie każda firma potrafi to robić chociażby tak dobrze jak ILM w Piratach z Karaibów, po drugie LOTR bazował na charakteryzacji dodatkiem CGI co moim zdaniem dawało efekt na tyle doskonały, że "stary" LOTR bije na głowę Hobbita pod tym względem