Ocena 7.9 ? Ale za co ? Rozumiem, że można tą serie darzyć sympatią, ale bez przesady. Ja myślałem, że zasne w tym kinie (dobrze, że bilet darmowy miałem). Dwie i pół godziny szli szli szli i szli. A jak w końcu doszli ..... TO BE CONTINUED. No toż to kpina. Laliśmy ze śmiechu w kinie na koniec. Klimatu również nie było, czułem się jakbym oglądał jakąś baśń dla dzieci. Nawet te sceny walki wyglądały jak z Opowieści z narni.
Powrót Króla ma niższą ocene niż ta baśń, a był stanowczo lepszy.
Zrozumiałabym taki tytuł przed premierą w Polsce, ale przecież minęło już tyle czasu. Może po prostu niektórym się podobało, nie wpadłeś na to? Żadnych poważnych i konkretnych argumentów nie podałeś, więc fajnie by było gdybyś trochę rozwinął. Argument, że czułeś się jakbyś oglądał baśń dla dzieci nie jest zbyt stosowny, tym bardziej, że Hobbit jest na podstawie baśni dla dzieci....
To przeczytaj jeszcze raz mój post, tym razem w okularach. Nie mam zamiaru niczego rozwijać. Z tego filmu ciężko coś rozwinąć, bo tam naprawde nic się nie działo. Ludzie sypią tymi ocenami chyba z sympatii do władcy pierścieni, którzy mi się bardzo podobali (wszystkie 3 częśći). Nawet pierwsza część hobbita nie była taka zła (jak dla mnie). Ta seria zawsze była pełna przygód, ciekawych momentów, ekscytujących walk. Tu nie mieliśmy nic. Po za ładnym kolorowym otoczeniem (jak zawsze). Jedyne co przykuło moją uwage w tym filmie to Evangeline Lilly, piękny elfik. Dziękuje