Byłem w Katowicach w nowym Multikinie na 3D 48klatek. Okularów nie kupiłem bo miałem z IMAXa, i tu zonk, bo nie działają! Szybko popędziłem kupić i teraz mam dwie pary. Czy to była sprawa spowodowana tym, że w Mutlikinie był film w 48klatkach? I czy takie okulary działają na 24klatkach? Czy też kina kroją ludzi na 3 złote i w każdym są inne okulary?
Teraz upewniłem się, że pierwsza część Hobbita, która rzekomo miała być w 48klat. (Kraków kino 'Kijów') - nie była. Od początku coś mi nie pasowało. Nie mniej technika jakości obrazu ma jeszcze przed sobą długą drogę. Pomijając sprawę wyeliminowania okularów w 3D, jakość obrazu w ruchu, ciągle nie jest idealna. Jakoś tak dziwnie migało. Po za tym, tu uwaga do Jacksona, "Panie Jackson, jak się robi film w 3D to nie ma miejsca na nieostry dalszy plan, lub przedplan. Wszystko musi być ostre, bo inaczej to wygląda fatalnie."
Treść jak treść, stylem trzyma poziom części pierwszej i jest to film zdecydowanie dla młodszego widza niż LOTR. A szkoda. Za mało było Beorna i Mrocznej Puszczy (może w rozszerzeniu), za dużo walki podczas spływu i uganiania się po Ereborze. Wolałbym aby film był wolniejszy, za to bardziej magiczny. W LOTR było sporo super klimatycznych momentów (np. wjazd Gandalfa do Minas Tirith), w Hobbicie, też były ale zdecydowanie mniej i dużo krótsze.