zakochany w elfce superhero legolas. Serialowa morda robiąca maślane oczy do przystojnego syna króla elfów .. . no ja pier .... Wasze komentarze i próba usprawiedliwienia reżysera że chciał dobrze by zadowolić widzów a raczej motłoch w ogóle mnie nie przekonują . Reżyser nie kreci filmu dla fanów- on ma krecić film dla siebie ,będący tylko jego interpretacją i wizją a nie myśleć w kategoriach czy ta scena spodoba się widzom. Tak nie myślą artyści .
Tandetny watek miłosny w ogóle nie pasuje do Tolkiena ,udziwnianie i władowanie do filmu maksimum atrakcji w tym wypadku wywołuje uczucie żenady tak jak watki radagasta ,dol guldur , białej rady itd .
Ja tam żadnej prowokacji tu nie widzę. Do czego mnie miał niby sprowokować jego post? Jak widzisz nikogo oprócz Ciebie ten post nie prowokuje.
Reżyser nakręcił to dla siebie, gdyż jest fanem WP. Jego interpretację masz szansę zobaczyć.
Z debilnych rzeczy jakie tu widzę, to jedynie twój post, pełen błędów i bezsensowny.
Gratuluję krytyki filmu, który jeszcze się nie pojawił - będzie z ciebie dobra wróżka.
ale nie krytykuje filmu tylko pomysł wątku miłosnego, we Władcy Pierścieni też niepotrzebnie tak rozszerzona watek Arweny w części 2.
Powrót Króla jest arcydziełem kina fantasy ale tylko krótsza wersja kinowa. Rozszerzona to masa nieudanych scen(spadające czaszki masakra...) i zupełnie niepotrzebnych wątków jak ten z Eowiną i Faramirem.
Pierwsza część był zdecydowanie najlepsza czuć było ducha Tolkiena od początku do końca.
Hobbit to już ewidenty skok na kase i odcinanie kuponów ,film bez ładu i składu czasami miałem wrażenie ,że dostaliśmy od razu wersje rozszerzoną filmu.
Wątek miłosny w WP miał być hołdem dla Berena i Luthien. Jest to świetnie zrobiony wątek miłosny zarazem ukazujący mezalians elficko - ludzki jak i świetnie obrazujący ich uczucia oraz jak odległość i los działają na ten związek.
Plus oba romanse miały miejsce u Tolkiena .
Przyznaję, że czaszki to było płytkie efekciarstwo, a "nowa" postać w Hobbicie może zaskoczyć ale przynajmniej ten drugi pomysł jeszcze nie wiemy jak został zrealizowany.
Masz rację co do mezaliansu i oby ten nowy wątek miłosny faktycznie pozytywnie zaskoczył i był zrobiony na miarę Arweny i Aragorna bo niestety, ale pod tym względem podziwiam obawy MaxPayne_2
Sam jesteś trollem. Facet ma słuszne obawy, że jackson znowu może coś popsuć. A teraz spokój.
Naprawę świata zaczynaj od siebie, choć ty pewnie uważasz, że jesteś idealny. Szkoda czasu na Ciebie, trolem jesteś i już do końca zostaniesz.
"Serialowa morda robiąca maślane oczy do przystojnego syna króla elfów" - pewnie leci na kasę, blachara ;)
Oj wiem, wiem, to cholernie za przeproszeniem banalne, al jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził, a aż tak źle nie jest!
No właśnie wątki miłosne występują u Tolkiena. Mi też się ten pomysł z Legolasem i Tauriel średnio podoba, ale zobaczymy co będzie:)
Szczerze ja też nie jestem za miłosnym wątkiem Legolasa i Teuriel i mam pewne obawy ze własnie dalsze części Hobbita będą klapą (choć nie chcę tegoo!) ponieważ lotr był delikatniejszy i o wiele lepiej rozłożony . Bardzo się ciesze że będą aż 3 części hobbita (więcej do fascynowania się) ale te różne wątki i dziwne zachowania bohaterów mogą troszkę zepsuć Hobbita .Mam nadzieję że moje obawy się nie potwierdzą ! ^^