Nancy Meyers jak N. Ephron wyrasta na królową komedii romantycznych. Jej CZEGO PRAGNĄ KOBIETY? i LEPIJE POŹNO NIŻ POŹNIEJ zawładneły wyobraźnią widzów i zdobyły kilka cennych nagród. To były 2 przykłady wyśmienitego kina rozrywkowego. THE HOLIDAY swym 2. poprzedniczkom wyraźnie uistępuje- ale to nadal dobry komercyjny film. Obraz zebrał mieszane recenzje i w gwiazdkowym sezonie zarobił w USA 63 mln dol - ale średnie artystyczne i kasowe mierniki nie przyćmiewajom jego wartości rozrywkoej. THE HOLIDAY to w sumie cieplutkie i przytulne kino, które konsumuje się z uśmiechem na ustach i bez bólu głowy. Film ma dwie sympayczne- acz poranione przez miłość bohaterki. Diaz i Winslet zagrały wręcz koncertowo. Partnerują im równie sympatyczni Jack Black i Jude Law. Na drugim planie i w epizodach mamy takie sławy jak: Edward Burns, Rufus Sewell, Eli Wallach, Dustin Hoffman, James Franco oraz Lindsey Lohan. I juz robi się samkowicie. Mamy tu pieknei bajkowe plenery, ładną muzykę, ciekawe stroje i sporą dawkę optymizmu. Jest tu też kilka udanych gagów. Mamy też lukrowane zakończenie -wszytsko jak z bajki ... i nawet żal, że muszą nastąpić napisy końcowe. Ten film to kicz- ale jest to kicz bardzo optymistyczny i chwilami nawet inteligentny. Oczywiście są wady takie jak zbyt długi czas trwania, nazbyt epizodyczna narracja, zbytnia dosłowność i scenariuszowe łatwizny. Ale nie ma co nazbyt narzekać- ten film to dobry i warty uwagi cukierkowy produkt w sam raz na seans we dwoje.