Holiday

The Holiday
2006
7,2 208 tys. ocen
7,2 10 1 207992
6,3 41 krytyków
Holiday
powrót do forum filmu Holiday

A konkretnie chodzi mi o partnera Kate Winslet (Jack Black). Z tylu świetnych aktorów Hollywoodu Kate Winslet musieli przeznaczyć właśnie jego!!! Był okropny. I nie chodzi mi tutaj tylko o wygląd! On był jedynym minusem filmu, a poza nim produkcja naprawdę udana!!! :-)

Donna_Piper_Halliwell

Według mnie Jack Black był dużym plusem tego filmu, w odniesieniu do pozostałych "sztywnych" aktorów. Uważasz, że był minusem gdyż nie sprostał Twoim wizualnym wymaganiom? Kate Winslet zasługiwała na ładniejszego aktora? Uważam to za płytkie podejście do Jacka. Scena kolacji z Abbottem i jego znajomymi genialna, Black pasował w niej jak nikt inny :)

ocenił(a) film na 8
Donna_Piper_Halliwell

Zgadzam się ze spunem, że Black świetnie pasował do tej roli.Nie grał lalusia tylko prawdziwego człowieka ,który może pewne braki w wyglądzie zewnętrznym nadrabia osobowością podkreśloną niebywałym poczuciem humoru.

ocenił(a) film na 8
camilo90

całkowicie popieram! poza tym... nie przesadzajmy z tymi "brakami w wyglądzie". Law'em nie jest [ten akurat jest poza jakąkolwiek skalą :P], ale ma swój charakter i nie jest lalusiem jakich pełno w Hollywood - zdecydowanie bardziej wolę jego pod względem wizualnym od nich.

ocenił(a) film na 9
apple_blossom

mnie też Jack pasował. jest świetnym aktorem, poza tym w filmie miał rolę miłego, cichego faceta, a nie podrywacza jak Law, więc pasował tutaj w 100%

ocenił(a) film na 7
Fudi_

A poza tym wszystkim o czym napisaliście Black grał w filmie kompozytora, a ponieważ jest świetnym muzykiem, pasował również z tego powodu.

ocenił(a) film na 9
Donna_Piper_Halliwell

A ja właśnie zgadzam się z Donną, Jack Black kompletnie nie pasował mi w tym filmie. Film ogólnie bardzo fajnie się ogląda, taki fajny romansik ;) ale jednak gdyby Miles'a zagrał inny aktor rzeczywiście byłby ten film lepszy. (takie jest moje zdanie)

ocenił(a) film na 4
Kebi_100

cameron diaz nie zawiodla, czyli jak zwykle beznadziejna (i te przydlugie z nia sceny), jack black gral dobrze, szczegolnie fajnie w sklepie z plytami, ale brzydal (nie normalny facet tylko gnom) wiec tak srednio do romansidla pasuje. historyjka sklecona beznadziejnie. gdyby nie swiateczny klimat i fajne widoki i domek (chodzi o anglie, a nie usa) to bylby to baardzo nudny film

Kebi_100

Dzięki Kebi, że się ze mną zgadzasz! Do pozostałych: przecież napisałam, że nie chodzi mi tylko o wygląd!!! Po prostu nie przepadam za jego charakterem i za jego grą aktorską. Tak jak mówi Mszczep1 uważam, że może po prostu nie pasuje do komedii romantycznych a w innych gatunkach jest lepszy...

Spun: szanuję twoje zdanie, więc i ty uszanuj moje! Nie nazywam twojej wypowiedzi "płytką".... Nie powiem co jest płytkie... :-)

ocenił(a) film na 8
Donna_Piper_Halliwell

Ja także szanuje każde zdanie i to dobrze że każdy wyraża swoją opinie,ale czy nie uważacie że to dobrze, iż w komedii romantycznej pojawia sie taka postać jak Jack.Zauważcie, że w prawie wszystkich filmach tego typu aktorzy są piękni,cudni i wogóle pozbawieni wszelkich wad.Ta postać została stworzona jakby na przekór tej zasadzie co może sprawiać, że troche świeższym okiem spojrzymy na ten film.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
camilo90

W pełni popieram. Chodzi o to żeby zbudować film, który będzie kochany przez ludzi. Jack Black świetnie tu pasuje - humorystycznie i jednocześnie kontrastowo. Bo nie chodzi tutaj o to wizualne piękno tylko wewnętrzne. Jest on taką groteską w całym tym filmie. Nikt nie spodziewa się, że to właśnie on zostanie tym ukochanym. I właśnie o to chodzi.
Film powinien zaskakiwać, a nie być aż tak przewidywalny. Jak np: seksowni bohaterowie i ich seksowni partnerzy, którzy mogą się rozstać, a później znów być razem. I główne tło ich rozterki i to na dodatek w łóżku. Tu nie o to chodzi :D ahh rozpisałam się trochę :D

Donna_Piper_Halliwell

Jack Black jest w tym filmie świetny, na pewno lepszy od Jude Law'a !!! Za to w pierwszej kolejności wymieniłabym Cameron, drażnila mnie przez cały film i choć wątek jej postaci jest bardzo interesujący (jak również Law'a) to niestety jej osoba czyni go banalnym i idiotycznym. Problemy drugiej pary dużo bardziej przykuwały moją uwagę, wzruszały i dzięki wspaniałym aktorom ich relacja wydawała się niebotycznie bardziej głęboka. Scenę pod namiotem (z córeczkami) Diaz po prostu rozwaliła, jej mimika nie wyrażała żadnych emocji, mogłaby równie dobrze być u kosmetyczki i robić sobie manicure.

Donna_Piper_Halliwell

Black pasował do tej roli. Potrzebny był w niej ktoś nieatrakcyjny. Nie zachwycał, ale był dość przyzwoity. Winslet jak zwykle wyśmienita, a Law - wyjątkowo seksowny. Jedyną dużą pomyłką obsadową była - kiepska, niestety - Cameron Diaz. Niemniej film jest urokliwy i nie traci wiele mimo wyjątkowo irytującego aktorstwa tej kobiety. :P Komedia romantyczna w sam raz na święta.