Mimo luźnego gatunku jakim jest komedia romantyczna film jest naprawdę na poziomie co się ostatnio niestety rzadko zdarza. Bardzo nastrojowy. Zarówno wzruszający jak i zabawny. Przepiękna Muzyka Mistrza Zimmera stanowi idealne tło filmu. Jednym słowem: warto! Mile spędzony czas.
Mój ulubiony cytat:
"Nie kochał mnie, tak jak myślałam. Staram się powiedzieć, że...
rozumiem to uczucie tak małe i nieznaczące jak tylko możliwe. I jak może boleć w miejscach, o których nie wiedziałeś, że masz we wnętrzu.
Nieważne ile masz nowych fryzur, nieważne ile trenujesz na siłowni,
ile kieliszków szampana wypijesz z koleżankami. Wciąż kładziesz się do łóżka spoglądając na każdy szczegół... i zastanawiasz się, co zrobiłaś źle, albo jak mogłaś się tak pomylić. I jak, do cholery, w tych przelotnych chwilach mogłaś czuć się taka szczęśliwa? I czasami nie możesz przekonać siebie, że widzisz lwa pukającego do drzwi.
A po wszystkim, nieważne jak długo to trwało... wyjeżdżasz gdzieś.
I masz nadzieję, że pomoże ci to wrócić do życia. I mały kawałek twojej duszy, może w końcu wróci. I te inne mętne rzeczy. Te lata życia, które zmarnowałeś. Wszystko sprowadza się do wiary."
Skądś to niestety znam, ach...
POLECAM.