Jak w temacie. Wiem, że wczoraj puszczali go w TVP2, jednak przegapiłam... Czy ktoś wie, gdzie
można obejrzeć ten film?
Jaki niefart. Zdążyłem już go usunąć, ale wpadnij.
Adres: Zakład Obróbki Termicznej Grzeszników, 00-666 Piekło, ul. Diabelska 69.
Zazwyczaj smażę sie w kotle 666XYZ.
Ok, to jesteśmy umówieni. Pani z kosą przyjdzie do Ciebie o północy, tylko nie zapomnij wziąć paru groszy dla Charona za przewiezienie przez Styks. A potem kiedy Lucek będzie Cię indagował u wrót piekielnych o powód wizyty, powołaj się na mnie. O trzeciej w nocy będziesz już się smażyła w kotle.
No to do zobaczenia za jakieś siedem godzin.
Gorąco pozdrawiam z krainy bulgoczącej smoły i oparów siarki. P. M.
Wygląda na to, że kostucha nie może Cię znaleźć. Podaj adres, to z pewnością przyspieszy Twoją wizytę w piekle.
Doprawdy nie wiem czym tłumaczyć tę zwłokę. A może Tobie, o zgrozo, pisane jest pójść do nieba miast do piekła?
Można to sprawdzić. Wejdź na www.gotohell.hll. Jest tam specjalny kwestionariusz. Po wypełnieniu otrzymujesz wynik czy nadajesz się do piekła już teraz, czy może później jeśli poprawisz ... yyy przepraszam pogorszysz swoje zachowanie czy może nie ma dla Ciebie ratunku i zostaje tylko niebo.
Powodzenia. Trzymam kciuki.
A może kiedyś nieświadomie, przez przypadek popełniłaś jakiś dobry uczynek?
Zresztą trzy dziewiątki po przecinku to i tak piekielna ekstraklasa. Nawet mało znany austriacki malarz Adolf H. miał taki wynik. Okazało się, że za młodu pomógł przejść staruszce prze ulicę. Ot błędy młodości.
Nawet pięć jedynek! Za młodu to i ja głupia byłam, wynosiłam śmieci, szłam do sklepu jak mnie mama prosiła i stąd ten fatalny wynik :-/ Na szczęście na starość ogarnęłam się...
Niestety za późno...
W poprzednim poście miało być oczywiście pięć dziewiątek po przecinku. Eh... jakaś piekielna dyskalkulia mnie dopadła.
Odnoszę to samo wrażenie. To co robimy w języku internetowym nazywa się spamowaniem. Pragnę tym samym zauważyć, że trwa to już 3 tygodnie.
Internet jest pojemny więc te kilka kilobajtów naszego spamu też się w nim zmieści.
A poza tym nasza rozmowa jest wielce zajmująca. Rzadko w sieci można znaleźć tak ciekawego interlokutora.
P.S. Miejmy nadzieję, że moderator nie zamknie nam ust/klawiatur.
Przyznaje, rozmowa nie dość że zajmująca to jeszcze interesująca. Wielotematyczna. Kotły, flądry...
Myślę, że moderator nie zainteresuje się tą wielce kulturalną rozmową. Bez przekleństw i tego wszystkiego czym obarczony jest ten wielokilobajtowy internet.
Tak sobie myślę od niedzieli o tym co tu napisałaś o moderatorze. On jest tylko pionkiem, prawdziwy problem to kontrwywiad. Nie wiem tylko czy ABW czy SKW, a może jedno i drugie. Jestem niemal w 100% pewny, że śledzą ten wątek podejrzewając nas o bycie rosyjskimi szpiegami. Możemy tylko zadać cios wyprzedzający i się ujawnić.
My russkije szpiony.
Myślałeś o mnie? To miłe ;* :D
A wracając do tematu to muszę Cię rozczarować, nie jestem szpiegiem :( Najdalej gdzie pojechałam to Czechy.
Ledwo po angielsku mówię a gdzie tu Rosja :>
Ale Ty na siebie bat kręcisz. Jutro o 5:55 wkroczą do Twojego Zakładu ABW. CBŚ, SKW, IPN, CD, USB, ZUS i PKP.
Także miej się na baczności!!!
Chyba zapomniałaś o KEP, a i mam nadzieję, że to będzie USB 3.0.
P.S. Doskonale to rozegrałaś. Teraz to już się nigdy nie domyślą dla kogo pracujesz.
Tak, KEP koniecznie a wspominając o USB zapomniałam dodać FDD.
P.S. Nie domyślą bo to Istoty Wyższe, spoza zasięgu naszego Układu Słonecznego.
No i nie wkroczyli o 5:55, ba w ogóle nie ich nie było. Baj de łej poszedłem spać o 5:30 więc było by niegrzecznie z ich strony tak wpadać i budzić kogoś kto ledwie zasnął.
Myślisz, że jak się smażę w piekle to już jakiś kompletny bezbożnik ze mnie. Lucek daje nam przepustkę raz w tygodniu i tłumy walą do kościoła.
A czy wiesz, że w piekle są kościoły wszystkich wyznań? A katolików to już zatrzęsienie. Procentowo to jest ich więcej niż na ziemi. To chyba najlepiej o nich świadczy.
A ty nie chodzisz do kościoła? To gdzie poznajesz złych ludzi?
Piekło to przeciwieństwo kościoła dlatego się zdziwiłam.
Ja do kościoła nie chodzę z prostego powodu a mianowicie nie chce mi się. Jestem zbyt nadpobudliwa by wysiedzieć 45 minut :F
A Lucek, który Ci udziela przepustek to nadzwyczajnie jakiś oszust, który pozwala do "wroga" chodzić :P
Złych ludzi poznaje w swojej wsi. Pierwsza z brzegu czyli sołtysowa. Tak złego człowieka to dawno nie poznałam...
1. Piekło przeciwieństwem kościoła? Dobre sobie... Choć oficjalny przekaz KK w istocie tak to przedstawia.
2. 45 minut to jakiś żart! Msza ma trwać co najmniej godzinę bo jak nie to się nie liczy.
3. Ostrożnie z nazywaniem Lucka w ten sposób bo Cię wrzuci do najgorętszego kotła.
1. Nie można jednocześnie wierzyć w to co mówi Kościół i w to co szatan.
2. Godzina to jeszcze gorzej jak 45 minut. Nie do wysiedzenia jak dla mnie.
3. Jak już wspomniałam w pierwszym poście lubię gorąco także mogę popływać we wrzątku.
Jak to nie można? Proponuję lekturę "1984" George'a Orwella. Czasem 2+2=4 a czasem 5. Można powiedzieć, że zależnie od koniunktury na tę czy ową prawdę wybiera się tę bardziej pasującą, ale trzeba w nią wierzyć.
Cóż zatem zrobimy? Kończymy i pa pa czy może spróbujemy coś jeszcze rozniecić z tej ostatniej iskierki?
Padam na kolana i biję pokłony...
Dopiero dziś zauważyłem, że Panna łaskawa była wysłać mi zaproszenie do grona swoich znajomych. Prawie dwa miesiące minęły już od tego czasu. Jakże wielka byłaby ma radość gdybym odebrał to zaproszenie na czas. Niestety już za późno. Biję się więc w pierś i policzkuję martwą flądrą. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to to, że w moim gołębniku pocztowym jest 3,5 tysiąca gołębi pocztowych z czego 3,4 tysiąca nie odczytanych. Przy tej ilości gołębi program do obsługi gołębnika wariuje i nie wyświetla mi większości nowo przybyłych gołębi.
Zatem najuniżeniej proszę o wybaczenie. P.M.
Wstańże z kolan...
Przemyślałam te szczere przeprosiny i wybaczam ten ogromny błąd z Twojej strony.
Wysłałam zaproszenie ponownie.
Proponuję tym samym zakup większego gołębnika bądź zakup spamownika aby te niepotrzebne gołębie nie wlatywały.
Pozdrawiam serdecznie K.L.
Och, jakże dziękuję Pannie za wybaczenie. Dwa dni na dwóch ziarnkach grochu klęczałem. Już mnie kolana zaczynały boleć a tu jak grom z jasnego nieba taka radosna wiadomość. I grochówkę sobie ugotuję na kolację...
Z dwóch ziaren grochu to taka marna zupa wyjdzie. Proponuję dodać kapustę i śliwki.
A i nie zapomnij szeroko otworzyć okna bo zagazowanie śmiertelne murowane.