Jakby w polemice z tytułem, w samym obrazie nie pojawia się żaden człowiek z krwi i kości, a w ścieżce dźwiękowej nie uświadczymy żadnego dialogu poza ćwierkotem ptaków i brzęczeniem much. A jednak najnowsze dzieło Nikolausa Geyrhaltera traktuje o człowieku przede wszystkim.
więcej