Tak przewidywalnej fabuły i sztucznych scen nie widziałam bardzo dawno. Walki to w ogóle jest jakaś komedia rodem z wrestlingu. Jedyny plus filmu to przystojny Scott Atkins.
No niestety, film kompletnie bez klimatu. zasnalem przy ogladaniu. Nie dorownuje nawet w malym stopniu Hooligans1 czy Footbal Factory.