Najgorszy film jaki widziałem o kibicach, po prostu bajka. Ta część nie umywa się do 1 ani 2.
no tak zwłaszcza 2 część miała przeładowany wątek kibicowski... bo przecież w pilke graja w wiezieniu. ehh
Chyba nieuważnie oglądałeś drugą część, owszem grali w piłkę w wiezieniu ale to nie znaczy ,że przestali być kibicami i jakbyś zauważył cały film miał podłoże kibicowskie a szczególnie pierwsze 5 min film (Chelsea vs West Ham) i Dave tłumaczy na czym polega kibicowanie :)
Ten film to ogólnie parodia jedynki. Chyba żaden z tych kolesi nie pracuje, skoro mają czas cały czas albo siedzieć w barze i pić, albo ćwiczyć całe dnie. Po pierwszej walce głównemu bohaterowi rozwalili pysk, a już za parę godzin poza paroma zadrapaniami nie ma żadnych śladów. Te walki też są śmieszne. O "fabule" to w ogóle szkoda gadać. Ogólnie na więcej niż 3 nie zasługuje, a i to jest u mnie naciągane.
Zgadzam się, jedno wielkie dno. Nie wiem czy ludzie odpowiedzialni za film chcieli zrobić go możliwie najgorzej jak potrafią, czy są to może po prostu filmowe beztalencia. Retrospekcje, muzyka a'la lata 80.-te, wątek miłosny - wszystko tak tandetne, że z trudem dotrwałem do końca, przez cały czas mając w głowie jedną myśl - "kto pozwolił na kontynuowanie tej serii i zniszczenie dobrego wrażenia pierwszej części, która powinna być tą jedyną?".