Świeży temat !!!
Film mocny, brutalny. Momentami "ciary".
Świetna gra młodych aktorów, chociaż w moim mniemaniu Frodo jest zbyt mocno kojarzony z Trylogią i występując w tym filmie próbował chyba raz na zawsze skończyć z wizerunkiem F. Bagginsa. Naprawdę ciężko jest uwierzyć w to, że powala 2 razy większych dryblasów, chociaż w sumie we "Władcy Pierścieni" też miał potwornych - w dosłownym znaczeniu tego słowa - przeciwników.
Daję temu filmowi 8/10. Dałbym 9, ale obsada nie do końca mnie przekonuje. Nie kupuje pana Wood jako chuligana. To trochę tak, jakby w "Psach" zamiast Lindy zagrał Żebrowski.