Ten film był jak dla mnie rewelacyjny, niezbyt rozumiem ludzi, którzy powiedzieli, że słaba gra aktorska, chociaż szanuję każdą opinię. Były sceny, że aż gęsia skórka po mnie przeszła, czasami chowałam się pod rękami. Muzyka była po prostu czadowa.
Git.
Dlatego, że to horror indyjski to jest tak nisko oceniany. Polecam inne horrory z tego kraju, np. Phoonk, albo seria 1920 London. Jest jeszcze o telewizorze, chyba ma tytuł 13B have a new adress. Po tym filmie swój odwróciłem ekranem do ściany.