Nie wiem, czy polski dystrybutor też musi zmienić datę premiery, ale to będzie błąd. Obejrzałem część pierwszą ( z przyjemnością) plus 25 minut reklam (bez przyjemności). Zawiązało się 11 wątków, które posklejałem i jeśli teraz mam czekać nie wiadomo ile na część drugą to sobie daruję. Poczekam i obejrzę w necie kiedyś tam i kino nie zarobi nic. Mam jednak wciąż nadzieję na seans w sierpniu.
Piękno kapitalizmu, bez reklam bilety byłyby droższe, by na tym cos kina zarabiały, a wtedy mniej osób by chodziło, wiec mniej biletów by sprzedano, więc kina by nie zarabiały
Gdy są reklamy bilety powinny być darmowe. Kina byłyby pelne a reklamodawcy płaciliby więcej. To byłoby piękno kapitalizmu. Gdy płacisz za kanały streamingowe lub HBO czy Canal Plus nie masz reklam.
Przecież do kina nie chodzi się na godzinę seansu, tylko zawsze 18-20 minut po. Godzina rozpoczęcia seansu to umowna godzina, w której rozpoczyna się projekcja reklam.