W sumie to na tle typowych slasherów z USA prezentuje się nieźle.
Coś bardziej oryginalnego niż "i know what you did.." czy "touristas".
"Hostel 2" pod wzgledem fabuly jest ok. Ciekawie skonstruowana organizacja, europejski klimat, dużo polskich akcentow, fajne dziewczyny, ostre sceny gore (2 osoby wyszly z sali podczas seansu).
Film po prostu dobry. Nic poza tym.
"Na zdrowie..."
Może dlatego, że to... nie jest slasher?
Co do reszty popieram w stu procentach. Szczególnie kilka niespodziewanych zwrotów akcji jakimi reżyser bombarduje nas pod koniec filmu.
Nieporozumienie. Wiem, że to nie slasher. Chodzi mi o to, że "Hostel 2" jako horror, na tle innych filmów z tego gatunku z ostatnich lat, które są głównie teenage slasherami powielającymi schematy, wyróżnia się zdecydowanie. peace.
Hmm jakie tam były akcenty polskie??? Bo tekst typu "Na zdrowiA" to jak cos to z ruskiego albo slowackiego...
Sorry miałem na myśli "słowiańskich akcentów". Cały ten festyn, język, mowa, ludzie.