dziwnie to brzmi, jak samochód bez silnika.
"Hostel 2" chce być jednocześnie dla wszystkich, ale też dla wyszukanej widowni??? Niestety, obie rzeczy się nie udały i wyszło z tego 90 minut nudy, naciąganych scen, średniej jakości efektów, które trochę zszokują albo raczej ubawią zjadaczy popcornów w multikinach, a prawdziwych fanów grozy i przerażenia tylko zdenerwują. Tajemniczej atmosfery czy dziwnego nastroju nie ma. Co więc pozostaje "Hostelowi 2" na obronę? Ciekawa fabuła, muzyka, gra aktorów...? Nie. Krwawe sceny i realizm? Nie. Niektóre filmy mondo/gore/slasher z lat 70/80 są pod tym względem lepsze, mocniejsze i bardziej przekonywujące.
Daje 2/10 za ciekawe ukazanie "ludzi oprawców" i piękne dziewczyny.:)