Film bardzo dobry, myślę że znacznie przybliża wycinek drastycznej historii Ruandy, oglądanie go ze świadomością, że nie jest to żadna bajka, tylko nieodległa rzeczywistość dostarcza wielu naprawdę silnych wrażeń - niedowierzanie, gniew, oburzenie i smutek to uczucia towarzyszące osobie oglądającej ten film.
Polecam każdemu poczytać o tych wydarzeniach bo naprawdę obnażają one prawdziwe intencje działań ONZ, Stanów, Francji, Wielkiej Brytanii i innych wielkich tego świata. Gdzie jest pieniądz tam prawa ludzkie są pretekstem do działania w imię interesów. Gdzie nie ma wymiernego zysku mogą się wyżynać i nikogo to nie interesuje - przepraszam zainteresowane były koncerny zbrojeniowe np. Brytyjska firma Mil-Tec Corporation Ltd która dostarczała broni Hutu. Należy jednak pamiętać, że jest to wycinek historii Ruandy i do eskalacji przemocy doszło po wcześniejszych rzeziach, a po tych ukazanych w filmie były i następne - Tutsi odzyskali władzę i nie omieszkali z niej nie skorzystać...
Polecam książkę Kapuścińskiego pt. Heban w której w sposób bardzo ciekawy opisana jest historia Ruandy.
http://wyborcza.pl/kapuscinski/1,104862,472781.html - wykład o Ruandzie cz. 1
http://wyborcza.pl/kapuscinski/1,104862,472785.html - wykład o Ruandzie cz. 2
Pozdrawiam