ale jak juz przyszlo do ogladania filmu to bylo sredniawo, żarty nie byly zabawne, fabula byla nieposklejana, nie dziwie sie ze z tym filmem mial cos wspolnego adam sandler,,, ogolnie to mnie zawiodlo, szczegolnie koniec ktory byl dosyc gowniany
zreszta, jezu ale oni sie ani troche nie znali, moze i byli kompatybilni no ale omg. zreszta mysle ze mowienie ze prawdziwie zakochac sie mozna tylko raz w zyciu, bo potem są takie patologiczne ordziny gdzie facet bije zone, a ona zostaje bo tak poprostu wygląda jego milosc