Za namową arielosa, który napisał mi, że zbytnio nie stracę oglądając ten film bez napisów (miał rację) zobaczyłem go. Jestem fanem pierwszej części i jest to jeden z moich ulubionych nowych slasherów. Dlatego też z chęcią łyknąłem część drugą. I podobała mi się. Od razu trzeba przyjąć, że jest to slasher czysto rozrywkowy i logika w niektórych miejscach może poważnie zaszfankować :D No wiadomo, że morderca zabity w części pierwszej jakoś obudzić się musi :) Klimat filmu jest bardzi podobny do tego z części pierwszej. Tym razem zamiast opuszczonego hotelu mamy równie opustoszały szpital. Bohaterowie znowu są sympatyczni (no chyba, że wszyscy Norwedzy tacy są) i szkoda jak któs ginie. Film trzyma w napięciu i posiada wiele jump scenek. Dawno nie widziałem slashera, w którym tak doskonale widać przemianę final girl z ofiary w prawdziwego łowcę :) Ogólnie jest to dobrze wykonany slasher w starym, dla mnie dobrym stylu. Lubie kotlety i nawet te odgrzewane dlatego też "Fritt vilt 2" mi się podoba i ma ode mnie naciągane 8/10.
"Lubie kotlety i nawet te odgrzewane dlatego też "Fritt vilt 2" mi się podoba i ma ode mnie naciągane 8/10. "
Zapomniało się, że pisze jaką ocene się dało ? :)
" 635963 _EemuU_
8 marca 2009
23:28 ocenił(a) na:6/10 "
;)