Jednak pierwsza część była bez porównania lepsza. Tutaj było za dużo zamieszania , już sama nie mogłam się połapać kto z kim ma brać ślub, kto jest czyim ojcem, i kto przed kim ma kłamać i dlaczego mówi to co mówi. Za dużo tego wszystkiego. Przez to film momentami mnie denerwował bo już sama nie wiedziałam o co...

Niektórzy piszą, że można się pogubić kto jest kim. Generalnie fabuła filmu na tym polega, więc wystarczy oglądać uważnie żeby bez problemu się w tym połapać. Jeżeli ktoś włączy tv i przejdzie na chwilę do kuchni po wodę, czy na piętro po kocyk, to faktycznie - wtedy można zgubić wątek, bo akcja toczy się dość szybko....

Jak można zniszczyć tak dobry film ? Akshay w pierwszej części to taka dupa a teraz nie chce mi się tego filmu oglądać. A co z Lara? To będzie chyba zupełnie iny film tylko z tym samym tytułem i jeszcze ta Zafrina czy jak ona się tam nazywa nie lubię jej. Żenada.

Jedna z lepszych komedii jakie ostatnio oglądałam. Polecam!