Film opowiada o facecie który nie mógł zdecydować się na jedną kobietę. Chciał mieć je obie. Niedzielne obiadki, wyprasowane koszule Źona; dobra zabawa, namiętność Kochanka. Większość facetów jest takich. Po prostu życie
no to gratuluje bo nie zupełne do końca o to chodzi w tym filmie.
A mnie się wydaje, że właśnie o to.