Jak na film grany w Poznaniu tylko w jednym kinie na końcu świata i tylko o 22.00, czas i cenę dotarcia nań, lekko żałowałam tej wyprawy.
Trailer wyglądał naprawdę obiecująco, napaliłam się na rzeczywiście pogmatwaną intrygę, gęstą atmosferę, a tu facet po prostu nie wie, co ma biedny zrobić, bo jest skończonym tchórzem i nie potrafi wziąć się w garść i raz zdecydować, którą mu się lepiej puka.
:) właśnie się zastanawiam czy iść do kina na ten film..
Dlaczego na ten? Bo nic, poza "Harry Potter - Insygnia Śmierci" dzisiaj w moim miasteczku nie ma.
Poza tym po "Różyczka", "Dom Zły" czy choćby takie "WCK" mam nadzieję na kolejne świetne polskie produkcje.
Hmm... wychodzi jednak na to, że to film bardziej dla łykaczy polskich telenowel + trochę seksualnej
wizualizacji. No niewiem, może się wybiorę bo akurat i tak nie mam nic lepszego do roboty.
Poza tym dylemat którą tu pukać, jest często jednym z ważniejszych w życiu mężczyzny ;))))