Po pierwsze zdjęcia Mariusza Paleja (moim zdaniem bardzo dobre), po drugie - znakomita rola Joanny Orleańskiej, a po trzecie - temat (bardzo ważny, bardzo na czasie), który film porusza. Niestety, scenariusz nie był mocna stroną tego filmu. Czegoś zabrakło, choć z drugiej strony ogląda się całkiem nieźle. Wojciech Zieliński i Karolina Gorczyca również zagrali nieźle. Może po prostu aktorzy uratowali ten film i mimo kiepskiego scenariusza wszystko trzyma się kupy?