Hugo to tragedia, ale to już nie pierwszy raz gdzie słaby film zbiera mnóstwo nominacji i później jeszcze zbiera Oskary. Nie zdziwie się, że tak będzie dzisiaj w nocy z Hugo. A J.Edgar Eastwooda to za mało wazeliny dla żydków żeby chociaż nominację zdobyć.
Bo J.Edgar to mocno średni film Clinta, ze świetną kreacją DiCaprio, ale radzę się przyzwyczaić - on ciągle jest zapominany przez Akademię.
Najwyraźniej jest za dobry. Cieszę się, że mimo braku Oskara dalej świetnie gra, oby tak dalej.
zgadzam się Di Caprio powinien przynajmniej być nominowany o ile nie dostać Oskara za rolę pierwszoplanową bo co zagrał w J. Edgar to było mistrzostwo świata i Argentyny :)
co do Hugo to nie zgodzę się, że jest to tragedia .. owszem jak ktoś oczekiwał c..j go wie co to mógł się zawieźć ja oczekiwałem kina familijnego i nie zawiodłem się ..
ps. na Akademię nie ma co patrzeć .. dobre filmy są pomijane, przeciętne zgarniają wszystko .. tak jest od kilku ładnych lat .. dla mnie nominacje i Oskary nie są żadną miarą dobrego filmu
no pooglądałem i ja na 2 razy :/ bo usnąłem w połowie film taki sobie ........
"ps. na Akademię nie ma co patrzeć .. dobre filmy są pomijane, przeciętne zgarniają wszystko .. tak jest od kilku ładnych lat .. dla mnie nominacje i Oskary nie są żadną miarą dobrego filmu" zgadzam się !!!