to wracajcie do transformersów i transportera
tam Wam emocji nie zabraknie
Strasznie snobistycznie to brzmi ;) a ten film akurat nie jest takim wielkim dziełem sztuki, żeby sobie robić dobrze tym, że Ci się podoba ;)
Musisz się strasznie nudzić jeśli odpowiadasz na prowokacje trollów z filmwebu Kaśka.
Nie trawię transformerów I JEDNOCZEŚNIE uważam, że ten film był słaby. Poza tym historia mało ciekawa, nie ruszyła mnie ani postać Hugo, ani Meilesa (skądinąd Podróż na księżyc uwielbiam) ani tym bardziej fabuła, która nie miała ani jednego interesującego momentu... Ten film jest jak Artysta, hołdem złożonym filmom z początku XX. wieku, i niestety jest tylko pięknie namalowaną wydmuszką.
Zgadzam się. To po prostu ładna bajka i film familijny nacechowany przesłaniem dla dzieci. Żadne arcydzieło. 4/10
przecież każde dziecko wie, że samochód składa się wyłącznie z blachy i hektolitrów łatwopalnej benzyny, która eksploduje przy zbiciu zderzaka, lub przy zderzeniu z drzewem
powiedziałem: świetny, nie realistyczny. idąc tym tokiem rozumowania cała fantastyka i s-f nie mają sensu
owszem, ale tylko pierwsza część, która miała swoisty klimat.;)
2 i 3 część podzieliły los pozostałych sequeli kręconych dla kasy- przerost formy nad treścią, czyli więcej efektów (przy okazji głupich niemiłosiernie), niż to potrzebne...
Dawno nie oglądałam tak nudnego filmu. Porażka po prostu. Nie wiem, jakim cudem ma tyle nagród.
Postaram się znaleźć odpowiedź na twoją niewiedzę :) a mianowicie jak zauważyłaś fabuła nie jest niesamowicie porywająca, a gra aktorska nie powala - stąd brak nagrody w kategorii: najlepszy film. Skąd więc pozostałe statuetki? Przede wszystkim zasłużony Oscar za scenografię, która prezentowała się znakomicie. Co więcej, genialnie dobrany dźwięk. Nie ma co się dziwić, ze doceniono zarówno dźwięk jak i jego montaż w filmie. Zdjęcia też robią wrażenie.
ten film nie jest porywający, emocje może nie sięgają zenitu, ale jest po prostu bardzo ładny i seans sprawia ogromną frajdę
mnie tez z krzesła nie zrzucił. przy Artyście przynajmniej mi się morda sama uśmiechała, a to takie nie wiadomo co.
najbardziej mnie wkurzyło światło. wszystko było tak piękne i wesołe, że prawie zaczęłam zazdrościć Hugo, że mieszka dworcu, nie ma co jeść i nosi stare ubrania.
Brakuje jeszcze tekstu o "hamerykanach" i "pożeraczach pop-cornu". Musisz jeszcze poćwiczyć filmebowe standardy trollingu.
kurde no uwielbiam tego typu filmy i bardzo chcialabym zeby mi sie podobal no ale tak nie jest i nic na to nie poradze wedlug mnie rowniez byl nudny az patrzylam ile do konca heh ...
No własnie :). założyłeś ten temat zdaje sie po to zeby sie na nim wypowiadac zatem wypowiedzialam sie, a Ty sie czepiasz, zupelnie niepotrzebna ironia :) Tb się podoba Hugo mi Zmierzch i ok :)