PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557619}
7,0 74 771
ocen
7,0 10 1 74771
6,9 24
oceny krytyków
Hugo i jego wynalazek
powrót do forum filmu Hugo i jego wynalazek

Według mnie jest to film wybitny, piękny, wyjątkowy. Ujął mnie za serce i oczarował od początku do
końca. Nie jestem przekonana, co do tego, że został podpisany jako fantasy, bo jego magia polega
na zupełnie czymś innym. Pełen pięknych obrazów, jest naprawdę na co popatrzeć i do tego
ukazuje piękno kina i wielką miłość do filmów. Co mi się też bardzo spodobało, Scorsese pokazał
się tu z zupełnie innej strony niż zawsze, pomimo to tworząc znakomite dzieło.

ocenił(a) film na 9
Ariadna96

Właśnie, tak jak piszesz. Z miłości do kina i innych wielkich tego medium. Takoż z szacunku dla widza. Malkontentom marzyły się zapewne <Paryskie ulice nędzy>.
Good night, and good luck, esforty.
9/10

ocenił(a) film na 3
Ariadna96

Magiczny? Piękny? Wybitny? Wyjątkowy? Lepiej pasuje słowo nuda. Film (przyznam) miał coś w sobie, co spowodowało, że oglądnęłam do samego końca, jednak wynudził mnie. Nie spodobał mi się wcale, może ze względu na to, że nie było tam w ogóle akcji. Ciągle rozmowy, zagadki, ale to wszystko może byłoby lepsze, gdyby oni coś tam robili, a nie tylko gadali.

ocenił(a) film na 9
o_OJunior

Użycie czasownika ,,oglądnęłam", sugeruje niejako, możliwy do osiągnięcia poziom dyskusji na temat...
Chyba, że ... chyba, że interlokutorka pochodzi z Małopolski i posługuje się regionalizmami, przekonana nie wiedzieć czemu, iż zostanie zrozumiana i formalnie i merytorycznie. Otóż nie!

ocenił(a) film na 3
esforty

Powiem tylko tyle: każdy ma prawo się pomylić i dziękuję, że poprawiłaś mój błąd :) Ale myślę, że poprawianie mnie w sposób obrażający, nie jest potrzebne wcale. Wiem chyba nawet czemu użyłaś/użyłeś obrażających słów. Wyraziłam inne zdanie na temat filmu niż ty i widać, że zawsze chcesz, aby inni mieli taką samą opinię jak ty. To niedobrze, oj źle...

ocenił(a) film na 9
o_OJunior

Otóż nie!
Ten film posiada bohaterów, posiada dialogi, z których coś wynika, bohaterowie mają dylematy rozpoznawalne dla średnio wyposażonego w wyobraźnię i zdolność kojarzenia widza, długie ujęcia służą dramaturgii.Montaż jest organizowany w imię porządnego opowiadania, nawet jeśli chwilami zaburzy się chronologia to płynność już nie. Także zagrany bez zarzutu, jakiegokolwiek.
Ale ten film ma jeszcze coś, co w kinie nie zdarza się często, mianowicie: wdzięk, którego nie da się zrealizować najporządniejszym warsztatem i budżetem. Tu się zaczyna magia kina...
Tymczasem Pani kwituje to dokonanie przymiotnikiem ,, nudny" i umieszcza swój wpis w wątku admiratorów filmu. Przecież Pani domaga się konfrontacji opinii albo ... albo jest Pani trollem a ja tu marnuję czas.
Może film nie przypaść do gustu ale na Stwórcę Wszechświata, rzetelniej piszmy o swoich emocjach.
Ukłony , esforty.

ocenił(a) film na 3
esforty

"Ten film posiada bohaterów, posiada dialogi, z których coś wynika"
Wiesz co, jakby inne filmy tego nie miały! Aż śmiać mi się zachciało!
Skoro jestem trollem, po co odpisujesz na moje posty? Nikt nie jest trollem, ani ty, ani ja, mamy po prostu odmienne zdanie na temat filmu. Lubisz go i ja to szanuję, ale nikt mi chyba nie zabrania wyrazić swojego zdania? Jeżeli chcesz, aby każdy miał taką samą opinie na temat kogoś/czegoś, poproś o to gości z Filmwebu, oni usuną użytkowników z opinią inną niż TWOJA.
Będzie git? Cieszę się bardzo, do widzenia, koniec dyskusji.

o_OJunior

Myślałem ze padnę z krzesła po tym zdaniu: "Ten film posiada bohaterów, posiada dialogi, z których coś wynika". Tak to chyba wybitny film na tle innych produkcji bo nie tylko są bohaterzy, są też dialogi... a zapomniałem z których coś wynika...
Takich zadufanych w sobie bufonów jak "esforty" tutaj jest niestety wielu. Innym zwracają uwagę a sami piszą takie farmazony że strach czytać.
Niestety dla tego użytkownika inni maja odmienne zdania i czas spojrzeć prawdzie w oczy - Jakiegokolwiek określenia by nie użył ten film nie będzie ani magiczny ani wybitny - będzie nadal kawałkiem warsztatowej produkcji, którą najlepiej określa przymiotnik "NUDNY" :)

ocenił(a) film na 7
smoke_city

Dla mnie ten film na pewno nie był NUDNY choć nie zachwycił. W dobie zalewu krwi i akcji, za którą trudno nadążyć, jest on jednak perełką. Kiedyś ludzie więcej myśleli, więcej czuli. I o takich ludziach (choć i wówczas byli nie tak liczni) jest ten film - tak myślę. Teraz łatwo powiedzieć NUDNY. Bo nie było tłumu trupów? Szkoda, że Scorsese nie stanął na wysokości zadania ale jednak otarł się o coś magicznego...

ocenił(a) film na 9
kotek38

Wiecie w ogóle, kim był George Melies? Może od tego warto zacząć. Być może bez tego Pana nie mielibyście dzisiejszych 'łowców androidów', 'harrych potterów' czy innych 'gwiezdnych wojen'. Jego 'wyczyny' to podwaliny dzisiejszych efektów specjalnych. Jeżeli ktoś pokroju Melies'a z jego niebywałą wyobraźnią, nieograniczoną fantazją, otwartym umysłem, mega talentem, geniuszem wyprzedzającym swoje czasy, duszą marzyciela, a przy tym niezwykłą pracowitością to nudy...to co Wy w ogóle robicie na tym portalu? Po co tu jesteście, skoro nie kojarzycie historii filmu, nie wiecie, skąd to wszystko się wywodzi, nie znacie korzeni tego, nad czym się tak podniecacie, macie w nosie początki kinematografii i jest to dla Was po prostu NUDA? Po co być i udzielać się na portalu filmowym, skoro jest się tylko oglądaczem? Dawać trójczynę temu obrazowi to czyste ignoranctwo. Chciałabym się dowiedzieć, w którym miejscu film jest słaby. Bo już tylko pod względem wizualnym, z efektami specjalnymi, kolorystyką, ze swoją malowniczością ten obraz jest genialny, wręcz magiczny, a do tego jeszcze piękna muzyka, idealnie wpasowująca się w klimat filmu, oddająca ducha epoki. No i rzecz jasna prawdziwa (niestety tylko po części) historia, dziejąca się niejako w tle, choć wg mnie powinien powstać oddzielny fabularny film biograficzny o Georgu Meliesie. To byłby prawdziwy hołd złożony nie tylko temu czarodziejowi ruchomego obrazu, lecz całej historii kina. Może ktoś kiedyś. No, cóż, od siebie dodam jeszcze tylko, że film Scorsese to piękne podziękowanie złożone Melies'owi, na którym wzruszyłam się wielokrotnie do łez. Ale ze mną jest tak, że lubię starocia albo jak coś do nich nawiązuje. W każdym przypadku jest to dla mnie wielka przygoda, zabawa w detektywa, podróż wehikułem czasu, bo przeszłość odkrywa przede mną swoje tajemnice. I podobnie chyba było z tymi dzieciakami na filmie.

Nie przestaję też myśleć, co by tworzył Melies, z jakim rozmachem i inwencją, gdyby żył w naszych czasach z tymi wszystkim udogodnieniami w postaci komputerów itp.

ocenił(a) film na 8
Morenita

Obejrzałem właśnie ten film i generalnie się z tobą zgadzam, oprócz tego, że powinien powstać osobny film o Meliesie. Właśnie, że nie! To był właśnie film biograficzny, (momentami ocierający się o dokument) ale poprowadzony w niezwykły sposób. Nie na zasadzie - trudne początki, przełom, sukces, upadek i powrót, ale zupełnie od drugiej strony, od recepcji jego dzieł. Takie "ukryte" biografie dadzą więcej impulsu do zainteresowania się daną osobą niż klasyczne dzieła.

użytkownik usunięty
esforty

"Użycie czasownika ,,oglądnęłam", sugeruje niejako, możliwy do osiągnięcia poziom dyskusji na temat...
Chyba, że ... chyba, że interlokutorka pochodzi z Małopolski i posługuje się regionalizmami, przekonana nie wiedzieć czemu, iż zostanie zrozumiana i formalnie i merytorycznie. Otóż nie!"

Kolejny "znafca" qrwa języka polskiego - wypowiedż nic nie wnosząca do tematu i nie na temat - tak jak moja
ale gdy widzę takie qrwy, to od razu mi rośnie ciśnienie.

A film, jak dla mnie za długi, na to co miał do przekazania 90 min. byłoby ok - z punktu widzenia
przeciętnego "oglądacza" filmów
- wrzucam film i patrzę np. na efekty specjalne, wartką akcję a gdy nie łapię fabuły, to narrator
aktorzy albo ktokolwiek w filmie wyjaśnia mi "co jest pięć" i
mózg nie jest w 99.9 %
filmów potrzebny i ten film dla ludków , oglądaczy jest zwyczajnie nudny, wręcz niestrawny.

pozdrawiam

O co chodzi z tym czasownikiem "oglądać"? W czym problem?

ocenił(a) film na 10
o_OJunior

W moim przypadku na końcu filmu pojawiły się łzy wzruszenia. Ale w dobie pośpiechu i kina akcji ciężko jest się wczuć w film. Zwłaszcza taki... nietypowy, dla wielu nudny i niezrozumiały. Anegdota zawarta w jednej z recenzji dotycząca życia Georgesa Mélièsa spowodowała tylko kolejne wzruszenie...

ocenił(a) film na 9
Ariadna96

Dla mnie ten film to magia kina dosłownie i w przenośni, prawda połączona z magią tej muzy. Wspaniały!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones