Dobrze, że Scorsese nieustannie szuka nowych form wyrazu i że przypomina widzom o wielkim pionierze kina. Problem polega na tym, że zamiast jednego powinien zrobić dwa filmy: porządną przygotówkę dla dzieci i odpowiednio nastrojowy hołd dla Méliès. A tak nie mamy ani tego ani tego.
Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2012/03/Przygodowy-hold-niemal-dokumentalny.html