Film był niestety dość chaotyczny i zbyt długi - można by skrócić czas trwania o pół godziny lub więcej bez straty dla treści (może ta była by też wówczas lepiej przemyślana). Szkoda, bo kultura Huiczoli jest warta poznania - szczególnie teraz, gdy jest zagrożona przez wpływy zewnętrzne. Dobrze, że ten dokument powstał, ale twórcy mogli w pełniejszy i ciekawszy sposób zaprezentować życie tej społeczności - tak film pozostawia spory niedosyt, a Ci, którzy znają kulturę Wixaritari z innych źródeł po prostu przez większość seansu się nudzą.