Trochę nijaki slasher, poza niesamowicie mocnym początkiem i emocjonującą końcówką. Sceny morderstw są mało krwawe lub dzieją się poza kadrem. Cycki Joy Boushel będę pamiętał do końca życia.
To Ty chyba mało cyca w życiu widziałeś...
A internet się liczy?
Nie, tylko to co w dłoniach trzymałeś.
To widziałem czy trzymałem? ;)
haha, znakomity dialog xD