że ten obraz jest tak wychwalany. Przedstawiona historia na faktach w latach '70 w Brazylii, niełatwa, trudna i bolesna dla bohaterów pozbawionych ojca/męża. Uświadamia szczególnie koniec, że dane pokolenie musiało żyć w danych czasach i przechodzić przez trudne chwile, kolejne pokolenie ma inne wyzwania i będzie żyło w innych okolicznościach. Pozostaje historia i pamięć do wspomnień. Trudny i bolesny film, ale wartościowy i genialnie zagrany przez główną aktorkę grającą matkę i żonę.
Film nie wybitny, ale nie dziwi mnie oskar, choć chyba bardziej na to miano zasłużył film "Nasienie świętej figi". Widziałem oba i film irański wypada dużo lepiej. Różne miejsca na świecie, jednak historie bliźniaczo podobne. Równie dobrze można by taką historię umiejscowić w latach 80-tych w Polsce. Tyle że widziałem już lepsze filmy o tej tematyce. Nie jestem fanem kina, w którym zawsze musi się coś dziać, ale ten strasznie mnie zmęczył. Nie wniósł nic nowego, nie wywołał większych emocji, a chyba tego oczekuje się od dobrego filmu.