Chyba pierwszy raz oglądnęłam film, w którym jest tak dużo o trudnych życiowych wyborach ojca dla dobra wspólnego, czytaj - rodziny [bez gwiazd ze srebrnego ekranu]. Film prosty, nie nudzi, a główny 'bohater' to sylwetki i relacje ojca z niepełnosprawnym synem plus pozostali członkowie tejże rodziny i osoby postronne. Dobrze się ogląda i myślę, że daje do myślenia, jak wiele można zmarnować, jak wiele można odkryć i zrealizować tylko ze względu na warunki w jakich stawia ludzi życie i ich niełatwe wybory. Ten tata i syn dali radę, na 5, ba 6+. Na faktach. Polecam.